-
-
Re: jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P
dominikan@ > 17-05-2009, 14:31
[quote name="jadlasiebie"]ale chce Londyn...bardzo chce...[/quote]
He he skąd ja to znamSama tak miałam kilka lat temu Londyn to piękne miasto które można poznac "odrobinkę" tylko poprzez mieszkanie w nim. -
Re: jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P
shante > 17-05-2009, 14:33
Na pewno się udaJeśli nie perfidnie Londyn, to gdzieś w okolicy. Przebierać w ofertach i szukać tej jak najbliższej ideałowi
dominikan@ też uważam Londyn za piękne miasto, achmam nadzieję, że uda mi się tam zostać na stałe -
Re: jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P
jadlasiebie > 17-05-2009, 14:34
Tzn .dla wyjasnienia- ja londyn znam , bo mam tam rodzine zamieszkałą od 2 pokoleńi chce ich zobaczyć, bo ostatnio tylko w wakacje się widzieliśmy i to dwa lata temu.
a po drugie- jest tam dość sporo z was ,a jak powszechnie wiadomo-razem raźniej -
Re: jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P
jadlasiebie > 17-05-2009, 14:37
[quote name="shante"] Przebierać w ofertach i szukać tej jak najbliższej ideałowi
[/quote]
i tu jest mały problem, bo w umowie jest napisane, że mogę tylko odrzucić dwie rodzinki a potem, to sorry albo akceptujesz 3 bez sprzeciwu albo wypad:/ .... ale znalazłam chyba rozwiazanie na obejscie tego przepisu... -
Re: jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P
dominikan@ > 17-05-2009, 14:39
Jadlasiebie a z jakiej agencji jedziesz? Masz na myśli "nieklejącą się rozmowę telefoniczną"??? -
Re: jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P
shante > 17-05-2009, 14:46
Aaach, wybacz, myślałam, że nie należysz do żadnej agencji, ale jak teraz napisałaś o tych max 2 ofertach do odrzucenia, to coś mi się kojarzy, że już to czytałam xD A płaciłaś już coś? Nie lepiej szukać na własną rękę, np przez AuPair World? -
Re: jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P
jadlasiebie > 17-05-2009, 14:49
z proworku... tak mniej wiecej własnie" niklejącą...." po to by w razie czego to oni mnie odrzucili i nikt wtedy nie moze mi zarzucic,ze ja sama odrzuciłam...choć mam nadzieję,że nie będę musiała się do takiego czynu dopuszczać, bo nie mam znowu jakiś wielkich wymagań co do rodzin- zreszta biuro wie z aplikacji kogo chce... -
Re: jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P
radzio > 19-05-2009, 0:54
niom z tymi aplikacjami to jest innaczej niż myśliszagencjie się tego nie trzymają... -
Re: jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P
jadlasiebie > 19-05-2009, 9:57
wiesz radzio- w zeszłym roku,dali mi to co chciałam), ale to moze wyjątek był
a jesli nie czytaja aplikacji to gdy odrzuce rodzine-wina nie lezy po mojej stroniebo to oni nie wywiązali się z umowy ale nie przewiduje na razie bym musiała takie chwyty wykorzystywac 8)
shante- nie chce na własną rękę...za bardzo się boję, a po drugie rodzina by mnie chyba z domu wyrzuciła i o ew. kosztach nie było by mowy, a takto przynajmniej za mnie zapłacą -
Re: jadlasiebie - z losem się nie dyskutuje:P
shante > 19-05-2009, 11:05
RozumiemMam nadzieję, że nie będę żałować szukania na własną rękę. Ale jestem dobrej myśli. Za nas dwie