• Options
  • Logowanie
     
  • Rejestracja
     
  • Desktop Style
     

Pojawiam sie i znikam...

  • Index  

    • forumAuPair.pl - Świat Operek
       
    • Ogólnie o programie Au Pair
       
    • Historie życiowe
       
    • Pojawiam sie i znikam...
       
  • Pojawiam sie i znikam...
  • Re: Pojawiam sie i znikam...

    89dzoana89 > 27-03-2009, 20:45

    Mi sie ogolnie bedzie ciezko przestawic bo teraz jestem calkowicie niezalezna...zarabiam na siebie, mieszkam ze starszym bratem, nikt mnie nie kontroluje i niczego nie zabrania...a tam bede znowu musiala tlumaczyc sie, pytac o pozwolenie na wyjscie czy na zaproszenie kogos do siebie...

    Jednak uwielbiam dzieciaki a zwiedzic stany to moje marzenie od dobrych kilku lat

    A ze uparta ze mnie bestia to darze do celu

    Pytac o internet, telefon i wyjscia ze znajomymi napewno bede bo po pierwsze kontakt z polska i rodzinka tutaj jest dla mnie bardzo wazny a tam jakies wyjscia ze znajomymi i wycieczki to bedzie odskocznia od codziennosci i sila napedowa hehe Jade tam w koncu zwiedziac, poznac innych ludzi a nie siedziec tylko w domu, zajowac sie dzieckiem/dziecmi czy sprzatac :? To wszystko moge miec tutaj;p

    Tez jade z Gawo i jak dotad nie narzekam :lol: Mam nadzieje ze tak pozostanie :lol:
  • Re: Pojawiam sie i znikam...

    dominikan@ > 27-03-2009, 20:49

    Dziewczyny o wyjścia ze znajomymi to pytać nie musicie bo oni nie mają prawa wam mówić co robić w czasie wolnym. Musicie tylko pytać czy ewentualnie możecie zapraszać gości do siebie.
  • Re: Pojawiam sie i znikam...

    mloda88 > 27-03-2009, 21:06

    Wiem, tak powinno byc, ale jak ci hostka wywala z tekstami, ze ona sie boi, ze sie martwi ze srutki tutki, a pozniej dodaje, ze wejde do domu i wszytskich pobudze ze maly spi, ze alarm sie wlaczy zanim go odlacze to bedzie jej plakal w srodku nocy, to po samym sluchaniu odechciewa sie wszystkiego. nie raz tak mialam. Mialam wyjsc ze znajomymi, to jak sie nasluchalam to mowie pierd*le nie ide i sie wkurzylam i poszlam do siebie do pokoju i widziala ze bylam na nia zla, to jak to ona zawsze robi, zaczyna zgrywac taka dobra host mame, ze ona sie po prostu martwi..ze chce zebym byla tu szczesliwa... czasem jak o tym wszystkim pomysle, to jestem wku*wiona na siebie, ze sie dalam wkrecic w takie cos i ze jednak nie zmienilam rodziny tak jak chcialam. ale pozniej sobie tlumacze, ze w sumie umocnilo mnie to w jakis sposob i po prostu olewam juz... wiec jak ktos sie mnie pyta jak sie czuje, czy wszystko ok to po prostu mowie, ze stara bieda, tu sie nic ekscytujacego nie dzieje u mnie, poza tym jak jade do faceta na weekend, albo on tu mnie odwiedzi w sobote albo niedziele. wtedy jestem tak naprawde szczesliwa...
  • Re: Pojawiam sie i znikam...

    89dzoana89 > 27-03-2009, 21:24

    No po takich tekstach to i mi by sie czegokolwiek odechcialo;/ takze rozumiem Cie doskonale :? Dobrze ze boja masz
  • Re: Pojawiam sie i znikam...

    Ninka Jones > 06-04-2009, 23:11

    Pawlok! a ja to Cię na naszej-klasie obserwuję
  • Re: Pojawiam sie i znikam...

    kamysia > 07-04-2009, 13:49

    .
  • Re: Pojawiam sie i znikam...

    89dzoana89 > 07-04-2009, 16:49

    Nooo love story z happy end'em to ja cche hehe

    Chociaz sprawdza sie czesto powiedzienie: "Czasem to czego szukac, jest tym od czego uciekasz..."
  • Re: Pojawiam sie i znikam...

    kamysia > 07-04-2009, 17:24

    /
  • Re: Pojawiam sie i znikam...

    89dzoana89 > 07-04-2009, 18:57

    Ja tez 3mam za to kciuki

    A moze i ty trafisz na jakiegos starszego, fajnego... :wink:

    Ajjj bo facet starszy to troszke myslacy chociaz jest 8)

    Co do samotnych tatusiow to ja tez zaznaczylam ze nie chce...a w sumie sama nie iwem czemu...

    Wydaje mi sie ze czasem mozna lepiej trafic...chociaz z drugiej strony to taka wieksza odpowiedzialnosc...jakby sie mialo matke zastapic, przejac jej obowiazki, wychowac dzieci, dbac o dom...
  • Re: Pojawiam sie i znikam...

    kamysia > 07-04-2009, 22:14

    .
  • Starszy wątek Nowszy wątek
  • Poprzednia
  • Następna