• Options
  • Logowanie
     
  • Rejestracja
     
  • Desktop Style
     

Alpy, czyli rok w Francji

  • Index  

    • forumAuPair.pl - Świat Operek
       
    • Ogólnie o programie Au Pair
       
    • Historie życiowe
       
    • Alpy, czyli rok w Francji
       
  • Alpy, czyli rok w Francji
  • Re: Alpy, czyli rok w Francji

    Mangom > 19-09-2007, 14:07

    hej, jednym słowem zapowiada sie niezle! zycze powodzonka...ja wyjezdzam za tydzien, ale do UK



    ps. wła?nie tego jedzenia tam będę sie bala, raczej zdrowo się odżywiam, będę starała sie to utrzymać (nie jem fast foodow, mięsa tez duzo nie, czekolade uwielbiam ale raczej ograniczam no i owoce i warzywa uwielbiam!) jednak po pobycie w zeszłym roku w Irlandii stwierdzam , że tam nawet zdrowe żarcie jest niezdrowe! brrr... doszło do tego, że przestałam je?ć w ogóle.... sama chemia! nie znoszę! ale to był miesi?c, przez rok nie chcę tak się męczyć.



    pomy?lno?ci!
  • Re: Alpy, czyli rok w Francji

    madzieeek > 20-09-2007, 23:36

    Niech zgadnę... drogi z pierwszeństwem z prawej strony...??

    Spędziłam we Francji cały poprzedni rok szkolny, tyle że w małej podparyskiej miejscowo?ci.



    Od pocz?tku "ucztowałam" z nimi...

    Ale że byłam okrutnie zestresowana, to przez pierwszy meisi?c schudłam z 5 kg.

    Na Boże Narodzenie ważyłam juz "normalnie" a na Wielkanoc nabyłam kolejne 5 kg ;p

    Achhh, te sery...

    A w Alpach to już wogóle chyba bym oszalała - fondue, raclette... jamiiiii!!!



    Pozdrawiam!

    Jesli masz jakie? pytania co do Francji/Francuzów/francuskiego - chętnie odpowiem
  • Re: Alpy, czyli rok w Francji

    anahita > 21-09-2007, 11:10

    Witam ponownie,



    chyba nie spedze tu zbyt wiele czasu. Jezeli Betty (to imie hostki) ze mnie nie zrezygnuje, to sama to uczynie.



    Nadal boje sie tu jezdzic, droga wyglada jakby dwulatek narysowal sobie jakis slaczek, a potem ktos postanowil to zbudowac.



    Zauwazylam, ze kierowcy jada na wlaczonym kierunkowskazie przez cale rondo, co jest sprzeczne z tym, czego nauczylam sie na kursie w Polsce.



    Wole nie ryzykowac, reaktywowalam moj profil na stronie w necie, bo do Polski nie mam zamiaru wracac. Najpierw uczynila to hostka, w tajemnicy przede mna.



    Od wczoraj Betty jest w pracy, wraca dzisiaj wieczorem, czekam na rozmowe z nia.



    Odezwe sie wkrotce
  • Re: Alpy, czyli rok w Francji

    madzieeek > 24-09-2007, 19:30

    Wiej do Paryża - tam nei trzeba nawet mieć prawa jazdy, wszystkie operki metrem pomykaj?



    A poza tym te glupie hipokrytki - czyt. Francuzki, wlasnie takie sa - zalatwiaja sprawe za plecami i potem mowia operce, ze ma np. dwa tygodnie na wyniesienie sie i laska zostaje z reka w nocniku... Sama bylam swiadkiem co najmniej kilku takich akcji

    Bleee...nie lubie Francuzek, nie lllllubieeeeeee.... :evil:
  • Re: Alpy, czyli rok w Francji

    idril > 25-09-2007, 23:19

    ej to chamsko tak za plecami szukac kogos innego. to Ty w takim razie tez sie przygotuj na zmiane rodziny tak na wszelki wypadek.

    a co jezdzenia to co kraj to obyczaj. trzeba sie chyba dostosowac i wyluczyc nowych zasad. bo jeszcze beda patrzec na Ciebie jak na jaka piratke drogowa i bedzie
  • Re: Alpy, czyli rok w Francji

    edytag > 26-09-2007, 11:04

    do jazdy Francuzów mozna się przyzwyczaić , ja jestem tego przykłademw Polsce nie jeździłam bo nia miałam czym, a tam pomykała, chociaż oni nie używaj? kierunkowskazów bo po co?wymuszaja pierszeństwo i jeżdża jakby drogi były tyllko dla nich, nie wspomnę o rowerzystach na srodku drogi, który słyszy, że kto? jedzie a nie ust?pi, osobi?cie wolę drogi poza miastem lub w małych miasteczkach niż w dużych miastach!!Jak sięnie ma wprawy to chyba lepiej nie mieć pracy, która polega na wożeniu dziecia po drugie mnie nikt tuaj nie uczył jeździć, hostka powiedziała, że jak boje sze jeździć szybko po zakrętach lepiej niech jadę wolno a za mna nich tr?bia i tak robiłami na szczę?cie nie musiałam z ni? jeździć tylko sama o wiele mniejszy starach i trema!!!nikt Cie nie egzaminujebo jak ona wsiadała to oczywi?cie mi gasł samochód itp.a to z szukaniem za plecami to nie tylko Francuzki, moja siostra miała tak w UKUciekaj do dużego miasta
  • Re: Alpy, czyli rok w Francji

    Mangom > 28-11-2007, 18:22

    hej! zyjesz? jak potoczyly sie Twoje losy? zmienilas otoczenie?
  • Re: Alpy, czyli rok w Francji

    anahita > 03-03-2008, 15:04

    witam po długim okresie mojego niebytu



    już piszę co u mnie



    postanowiłam wrócić do Polski i skończyć studia - tak więc od października mieszkam w Krakowie i tu zajmuję się prawie trzyletnim francuskim garcon - Izydorkiem



    po obronieniu licencjatu planuję ponownie wyjechać do Francji, może do Belgii, chodź ostatnio chodzi mi po głowie Erasmus w Paryżu - ale wyniki dopiero pod koniec marca
  • Starszy wątek Nowszy wątek
  • Poprzednia