-
-
Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac
edyta_s > 08-07-2007, 2:51
No 200 € to malo, zwlaszcza, ze chodzi tam glownie o meczace sprzatanie. Ale w przyszlym roku zacznij szukac szybciej, to wybierzesz to, co bedzie Ci odpowiadac. ja zaczelam szukac w styczniu, w lutym mialam juz rodzinke, a potem jeszcze duzo sie do mnie zglaszalo.
JA sobie siebie przypomne w wieku Siljii.... Koszmar :lol: Przepraszam mamusiu. :lol: -
Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac
Kierlajn > 09-07-2007, 0:24
Edytko ja zaczelam szukac w grudniu 2006....
Powiem tyle. Koniec weekendu. Jutro moj znienawidzony poniedzialek.
Dobrze ze rodzina rower ma, to pojechalam na samotna wycieczke w okol mej wsi.
Spotkalam ludzi. Spotkalam sie z ludzmi. Mam zamiar sie spotkac.
Wiec nie jest tak zle
I mimo mych czestych narzekan, kiedy wroce do domu powiem: nie zaluje ze sie wybralam, bylo fajnie
Mimo ze teraz mam ochote czasem pojechac tym rowerem i nie wrocic
Mimo ze czasem mam ochote pokazac srodkowego palca moim hostom a wlasciwie pani host
Mimo ze uzalezniam sie od komputera myslac w trakcie sprzatania kto mi cos napisal
jest fajnie i polecam poczatkujacym:AU PAIR
(wiecej na blogu) -
Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac
Gość > 09-07-2007, 9:02
No, jaka mam madra siostre -
Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac
edyta_s > 09-07-2007, 10:48
Czy wszystkie operki takie sa? Ja tez czasem nie mam juz ochoty patrzec na humorzasta hostke i nieznosne starsze dzieciaki, nie moj dom, nie czuje sie tu idealnie, nie mam praktycznie znajomych, nie mowie o nikim od serca, tylko o ludziach, z ktorymi moglabym wyskoczyc w piatkowy/sobotni wieczor do knajpy, ale wiem, ze bede rozpaczac, jak wroce do domu. Kobiety :twisted:
W grudniu 2006 i nic nie znalazlas? 8O Jak to mozliwe? -
Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac
Ninka Jones > 09-07-2007, 12:05
to jest chyba dola aupairja tez marudze i mam dosyc co jakis czas, ale wiem ze za rok chce robic to samo xD z tym ze chyba nie mam tak zle bo mam na przeciwko kolezanke aupairke Polke
w grudniu 2006? 8O ja w maju 2007 i trafilam calkiem dobrze... -
Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac
(-:MARZENA:-) > 09-07-2007, 13:11
heh...ja musze powiedziec ze ten pobyt jest diamertalnie inny od poprzednichgeneralnie wogole nie czuje ze pracuje...dzidzius jest slodki i przebywanie z nim to sama radosc, hosci sa super...(to moj 8 dzien tu wiec jeszcze all sie zdarzyc moze)...ale watpie zebym tym razem doswiadczyla oczucia typu 'odjechac stad rowerem i nie wrocic' hihi...a poprzednim razem takie mialam, nawet kilka razy dziennie...zeby rzucic to w cholere i wrocic do domu...eh a teraz...jak strasznie ciezko bedzie ich zostawic we wrzesniu :roll: ach!
co do pieniazkow...uwazam ze 200e na miesiac to stanowczo za malo! nigdy tak malo nie mialam, generalnie z pieniazkow zawsze bylam zadowolona (chociaz last summer kasa byla ok ale zdecydowanie nieproporcjonalna do ilosci moich obowiazkow) tym razem mam L70 tygodniowo (+babysitty platne dodatkowo) i 3 dniowe weekendynie gotuje, nie sprzatam- samo zajmowanie sie dzieckiem RAJ !
znalazlam ich na poczatku majaszukajac od lutego bodajrze... -
Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac
edytag > 09-07-2007, 14:36
a ja praktycznie zawsze sama na au apir bez znajomych wiec wiem jak to ciezko.... czasem kogos poznalam ale byl ktorko bo albo wyjezdzala juz ta osoba albo ja.... wiem ze ciezko!!!
a trafic na rodzine dobra i z duzym doswiadczeniem jest ciezko!!bo pisac rodzina moze jedno a pozniej moze byc drugie
pomysl sobie ze lepiej sprztac niz piec godzin udawac ze sie bawisz z dzieckiem w interesujace cie rzeczy!!!szczegolnie jak jeszcze jestes z rodzicami w domu!chociaz sa i fajne dzieci z ktorymi sie chce spedzac czas ale skad mamy wiedziec ze to te?dla kazdego rodzicam dzieci sa wspaniale i tak mowia
moze lepiej ogladac niemiecka tv niz kompa?zawsze w glowie cos zostanie
ja sadze ze powinni placic ci jak normalnej au pair w niemczech czyli 260 euro, ale tak to juz jest z rodzinami...
nastepnym razem zycze wiekszego szczescia
ja tez bylam w niemieckim miasteczku au pair z rowerem i 0 znajomych wiec trzymaj sie -
Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac
edyta_s > 09-07-2007, 17:30
Ale ile mozna ogladac tv?Jak brakuje znajomych, to woli sie na gg siedziec.
jakbym miala spedzac tyle czasu z takim dzieckiem jak 3-latek, ktorym sie opiekowalam w Polsce zamiast moich maluszkow, to jednak wolalabym sprzatac.
A ja odkrylam w mojej miescinie Polke!Dzisiaj wychodze z domku, przed drzwiami stoi hostka z jakims facetem, a ten do mnie 'dzien dobry'. Ja robie wielkie oczy, oczywiscie 'dzien dobry' odpowiadam, po czym niestety dowiaduje sie ze to jedyne co potrafi. Ale dziewczyna, ktora byla jego operka jest Polka i dalej tu mieszka. Ma wpasc. Dziwnie troche nie gadac w 4 oczy przez tyle czasu z wlasnym narodem, mimo iz bym chciala sie od niego wyniesc. I az mi sie milo zrobilo, jak sie pochwalil, ile potrafi. -
Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac
Ninka Jones > 10-07-2007, 1:07
ja z Paula zawsze chodze do sklepu indyjskiego i jak bylysmy na poczatku tygodnia to ja wyszlam wczesniej i bylam z malym na dworze, a ona do mnie potem jak wyszla ze sprzedawca sie pytal w jakim jezyku rozmawiamy. Bywamy tam codziennie prawie i kiedy poszlysmy w piatek to Paula wyszla pierwsza, a kiedy ja daje kolesiowi pieniadze on do mnie "dziekuje" 8O a ja taki lol na gebie i poszlam -
Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac
Kierlajn > 10-07-2007, 17:30
Malo osob chce 17letnia aupair na 2 - 3miesiace, ktora nie ma ani prawa jazdy, ani doswiadczenia z dziecmi, nie umie gotowac, ktorej angielski kuleje a niemiecki jeszcze gorzej itp itd..
(czuje sie jak jakas nieumiejaca nic)
Tak wiec ma rodzina (ta u ktorej jestem teraz) znalazla mnie na greataupair jakos w kwietniu na poczatku..mimo ze bylam tam od grudnia
Pisalo do mnie sporo rodzin, ale albo dzieci wiek 2latka - 3, albo znow chcieli na dluuzej... a ja niestety mam jeszcze szkole teraz klasa 2 L.O
Czuje sie lepiej kiedy rozmawiam z czlonkami mej rodziny, kiedy oni z wlasnej inicjatywa podejda do mnie i zapytaja, nie tylko how are you, ale glebsze rozmowy jak dzisiaj przy moim samotnym - niesamotnym sniadaniu... Jak zwykle wstalam i zeszlam do kuchni cos zjesc... myslalam ze bede sama jadla, bo hostka pracuje w domu i wstaje wczesniej. Az tu nale patrze a ta do mnie idzie..juz sobie mysle, hmm zaraz mi powie ze oni nie jedza tego na sniadanie i ze mam to schowaca ta nagle sobie siadla i spytala sie mnie jak mi minela noc..i zaczelysmy rozmawiac...wykorzystalam moment i spytalam sie o Edyte, czy by mogla do mnie przyjechac na weekend...Hostka mi pozwolila, powiedziala mi ze mi ufa i tak o to przegadalysmy 30min, dalej zeszlysmy na powazniejsze tematy typu kosciol i ludzie (swoja droga ja z mym lamanym angielskim rozmawiam na powazne tematy imposible
Dzis nawet sie nie czepiala..nie wiem, moze to ta piekna pogoda tak dziala na ludziI nawet przy lunchu rozmawialysmy, a nie tak jak zwykle ze oni rozmawiaja miedzy soba a ja gapie sie w sufit
Powiedziala mi ze w piatek jada do Lübeck o 10 i moga mnie wziac, odpowiedzialam jej, ze mam prace...a ona powiedziala ze dla niej nie jest wazne ile bede h pracowac czy 2 - 3 czy 5, ale wazny jest rezultat tej pracy..jesli ona widzi: jest clean to ok
SZOK
Tak wiec w piatek mysle ze wstane nieco wczesniej, troche posprzatam i jaaade weekend nieco dluzszy