-
-
Re: bUka za wielką wodą;P
bUka > 11-06-2006, 21:24
dziekuje bardzo za odpowiedzi.... echh bo moja mamu?ka rabanu narobiła i powiedziała że trzeba wcze?nie j jechać bo to bo tamto, ale z drugiej strony po co tam czekać mi tak długo... no my?le że przed 14 się tam zjawie i będzie w sam raz8)
hmmm kurcze przeczytawszy te wszystkie relacje z wizyt w konsulacie na forum, stwierdziłam że sie tu zgubie, na bank w papierach będzie co? źle, palne do konsula co? durnego i ogólnie to mnie pewnie nie wpuszcz?, ale powiedzcie mi po co, na co oni każ? nam sie tak srać z tymi wizami... ehhh :? -
Re: bUka za wielką wodą;P
maada > 12-06-2006, 0:08
na pewno swietnie sobie poradzisznie ma szans tam sie zgubic -jak nie bedziesz wiedziala gdzie isc to idz za reszta :lol: zreszta powiedza Ci wszystko co i jak. dont worry :wink:
jesli chodzi o konsula to ja gadalam takie glupoty, ze juz gorzej nie mozna. zapytal sie mnie co to za rodzina, do ktorej jade, a ja na to "eeee...swietna, swietna :lol: "
takze nie ma sie czym przejmowac mowie Ci :wink:
i masz racje....straszny cyrk z tym calym "proszeniem sie" o wize, no ale co zrobic :? -
Re: bUka za wielką wodą;P
Gość > 12-06-2006, 9:40
Buka powodzenia !!
3mam kciuki ,nic sie nie mart bedzie cacy ! -
Re: bUka za wielką wodą;P
bUka > 12-06-2006, 21:07
no wła?nie wróciłam z krakowa.... eeeech caly dzien w aucie, spocona, zdyszana i w ogóle padam z nóg.... Pan konsul w ogóle miły lódź, symatyczny bardzo i fajnie się gadało, no i wiadomo wize dał8).
No to pozostaje mi teraz zbieranie powoli rzeczy i pakowanie walizy;> i 10 lipca fru lece sobie daleko za welk? wode.... a tak z tymi wizytami w konsulacie mialyscie racje... dla nas operek to chyba tylko formalno?c. ciao bambinas lece opic(oczywiscie symbolicznie). -
Re: bUka za wielką wodą;P
bUka > 12-06-2006, 22:50
Ach kurcze zapomniałam jeszcze dodać, że w drodze do Krakowa miałam spotkanie z gwiazd? ?wiatowego formatu na stacji benzynowej;D.... A więc... ide sobie do kibelka i przechodze koło przez jaki? bar. Tak ide i patrze... hmmm sk?d ja t? morde znam;>.... jaki? stary kolo wcina rybe smażon?... po chwili zaczynam kojażyć t? wspaniał? naturaln? opalenizne, t? piękn? bujn?, czarn? czupryne.... To nie mógł być kto inny jak Lepperus Pospolitus8) 8O .... Tłum ludzi zacz?ł co? tam szeptać do siebei... każdy chciał mieć z nim zdjęcie hmmm tylko ja pozostałam obojętna i twardo kroczyłam w strone kibla mówi?c przepraszam z bardzo okrutnym spojżeniem do starszego pana który zawadzał mi drogę..... 8)
Następnie stoj?c w kolejce do kasy i chc?c zapł?cic zza benzyne stałam za jednym z jego sługusów, który kupował nic inneggo jak oczywi?cie zapas "strongów" na dalsz? podróz w strone krakowa;> buhahahhahaa....
No to mniej więcej przytoczyłam wam mniej więcej moj? dzisiejsz? przygodę, jak? było spotkanie z Lepperusem Pospolitusem:twisted: -
Re: bUka za wielką wodą;P
bUka > 14-06-2006, 12:47
eeeee wła?nie kolo z DHL-a do mnie dzwonił że za pół godzinki będzie z moja wiz?.... 8O dżizys nie spodziewa?łm sie tego tak szybko... my?lałam, że w przyszłym tyg dojdzie... no no 8) trza pochwalić ich za to.
No to teraz luz blus, wizie mam.... ach nic ide sprz?tać :?
buziaki:* -
Re: bUka za wielką wodą;P
Yoanna > 15-06-2006, 1:21
Cytat:No to mniej więcej przytoczyłam wam mniej więcej moj? dzisiejsz? przygodę, jak? było spotkanie z Lepperusem Pospolitusem
:twisted:
zazdroszcze -
Re: bUka za wielką wodą;P
bUka > 15-06-2006, 1:59
ha wiesz yoanna teraz to ja pierwsza we wsi.... chopy to sie o mnie normalnie bij? tu, normlnie nie moge sie od nich odgonic, a wszystko za spraw? spotkanie szanownego pana endrju leppera... 8) -
Re: bUka za wielką wodą;P
Yoanna > 15-06-2006, 15:15
hahah ja widzialam jesienia giertycha, do tej pory nie moge sie otrzasnac, ah, chyba sie zakochalam :lol: -
Re: bUka za wielką wodą;P
bUka > 15-06-2006, 17:11
achhh ja też to będe jeszcze długo wspominać....hmmmm8)
swoj? drog? zobaczyć naszego ministra edukacji to chyba nawet większe przeżycie niź spotkac endrju 8O hmmm czuje się teraz niedosycona.... no niby prawda że lepper niby przystojniejszy wg wielu kbiet, wiesz ta ?niada cera, odór buraczany niestety wci?ż unosz?cy się za nim, działaj?cy jak prawdziwy afrodyzjak itp, itd. to i tak wolalabym miec przed swoimi oczyma postac wspanialego giertycha....
:twisted: ajajaaja jak sie rozmażył?m8)