-
-
Re: Yoanna - dogonić marzenia...
Yoanna > 21-05-2006, 22:20
bo yoanna i slodycze to jedno heheh
w sheffield mialam taka diete, ze jak konczylam o 18 i szlam do siebie, to jedyne co jadlam to slodycze. uwielbiam
a przed chwilka wlasnie moja hostka dzwonila hihi dobrze po ang nawija, zreszta po mejlach widzialam, i cale szczescie, bo moj niemiecki to ahhah komedia :lol:
hande hoch
hitler kaput
arbeit macht frei
czyli takie tam podstawy -
Re: Yoanna - dogonić marzenia...
Lieveke > 21-05-2006, 22:25
Jeszcze zapomnialas o raus i schneller, schneller. To ci sie moze w kontaktach z dziecmi przydac :wink: -
Re: Yoanna - dogonić marzenia...
Yoanna > 21-05-2006, 22:34
o, no wlasnie, to tez znam.
ponadto o kazdej porze dnia i nocy potrafie wyrecytowac 'wo spricht man deutsch? deutsch spricht man in: in deutschland, in osterreich, in luxemburg, in lichtenstein und in der schweiz' hehe jedna z pierwszych lekcji, i to tak fajnie potrafie powiedziec, z takimi akcentami jak na plytce bylo hahahha nie no to ja kozak jestem normalnie hahah mam nadzieje ze z czyms glupim przy nich nie wyskocze... :wink: -
Re: Yoanna - dogonić marzenia...
Asienka > 21-05-2006, 22:34
jeju... jak po chinsku... -
Re: Yoanna - dogonić marzenia...
Lieveke > 21-05-2006, 22:40
Die Sommerferien haben zwei monate gadauert. In juli war ich ein Tag in Russland habe ich getanzt 8) To dwa pierwsze zdania z mojego tekstu o wakacjach. Bo w ogole u mnie to trzeba bylo pisac jakies teksty i potem je zaliczac. Ale moja nauczycielka byla wyrozumiala i moglismy pisac sobie na kartce tzw. "pierwsze literki" aby nie pomieszac bo my sie oczywiscie na pamiec uczylismy tch tekstow. Wiec to by bylo tak:
DSHZMG. IJWIETIRHIG.
Tym sposobem pamietalam jakie slowo w jakim miejscu :lol: Szkoda ze na mature ustna z polaka tak nie moge bo niby sie nauczylam ale chyba jutro nic nie powiem. Albo zaczne sie jakac jak ostatni ulomBoze oby tylko te 6 pkt bylo.
Aha a tego tekstu o wakacjach to i tak sama nie napisalam tylko moj wujek germanista :lol: Taka madra jestem z tego jezyka :oops: -
Re: Yoanna - dogonić marzenia...
Yoanna > 21-05-2006, 23:02
jej, ja rozumiem te zdania
a wiecie ze ja mialam zawsze 5 z niemca? hahah przez te wszystkie 3 lataale w starej szkole te dwa lata to poziom byl marny, a jak sie przenioslam, to fakt wiecej wymagali, ale kartkowki byly takie, ze podawala nam mniej wiecej co bedzie i na pamiec sie uczylam. i w 15 min pisalo sie na 3 strony :/ co moja mama powiedziala, ze to co ona nam daje, to by na klasowke sie nadawalo heheh :lol:
jeszcze mi sie przypomnialo 'ordnund muss sein' :wink:
Lieveke smiesznie z tymi literkami mieliscie heheh a matura z polaka sie nie martw, pomysl sobie, ze ja sie uczylam pracy 2 dni, nigdy w zyciu nie przemawialam, bo w ogole tego nie cierpie, na lekcjach glosu nie zabieralam (tylko do kolezanek z lawki ahhaha co raczej na minus) a zdalam na maxa wiec bedzie dobrze
Asienka, a ten twoj francuski to dla mnie tez jak chinski -
Re: Yoanna - dogonić marzenia...
Lieveke > 21-05-2006, 23:07
Yoanna to chyba jest "ordnung muss sein"
Ja jak szlam do odpowiedzi na polaku to cala klasa lala. Nie dosc ze gadalam farmazony to jeszcze ciagle bylo yyyy, mmmmm, no i... a jak mi sie cos przypomnialo to: aha i jeszcze... Zreszta na pismie tez to praktykowalam z czego smiala sie moja polonistka. Nie, chyba mi zalicza bo jakies wiadomosci im podam a sama retoryka nie jest oceniana. Nie kazdy musi byc tym... no zapomnialam jak sie nazywal ten z Aten z dziwna glowa... Perykles?? -
Re: Yoanna - dogonić marzenia...
Asienka > 21-05-2006, 23:07
heheh ja wybieralam klase w liceum pod katem jezykow - zeby tylko nie miec niemieckiego
Et maintenant j'adore le francais -
Re: Yoanna - dogonić marzenia...
Lieveke > 21-05-2006, 23:12
Pardon?? 8) -
Re: Yoanna - dogonić marzenia...
Asienka > 21-05-2006, 23:13
heheh ja ja gut