Poziom języka a wyjazd

Myślę, że odwoływanie się tu do filmów to średnia pomoc. To czy rozumiesz zależy od wielu rzeczy.



Mój angielski nie był dobry przed wyjazdem, ale rozumiałam wszystko i coś tam zawsze wybrzdękałam. Barierę na początku miałam straszną, tym bardziej w domu z rodziną, ale to co najważniejsze i co trzeba podkreślać...ludzie są MEGA wyrozumiali. Nikt Cię nie ocenia ze względu na język, a poza tym dosłownie uwielbiają nasz akcent i mamy za to duży plus. No i tu w Ameryce chyba jak nigdzie są przyzwyczajeni do tego, że nie wszyscy mówią dobrze po angielsku. Nie ma się czego bać. Jak ktoś chce wyjechać to niech do tego dąży z całych sił bo warto. Język nie stanowi żadnego problemu.



PS. Moja koleżanka przyjechała tutaj z naprawdę słabym angielskim i też dała radę...używała jednego czasu i niewielu słów.

A ja wam coś powiem.

Jadę do Danii, a po duńsku znam... 3 słowa? Z hostką rozmawiam po angielsku, dzieci (3 dziewczynki) mówią po duńsku, po angielsku tylko kilka słów. Hostka twierdzi, że to nie problem - jej poprzednia au pairka była w takiej samej sytuacji jak ja i dała radę. Z każdym dniem, który przybliża datę wyjazdu mam coraz większe wątpliwości. Próbowałam coś załapać po duńsku sama, ale ten język jest potwornie trudny. No trudno, do odważnych świat należy.

Poza tym już wiem, że będę uczestniczyć w kursie językowym, więc pewnie nie będzie aż tak źle. A tak w ogóle to nie muszę prowadzić jakichś rozbudowanych konwersacji z dziewcznynkami, których jest aż 3 i które na pewno będą się bawić same ze sobą, bez zbytniego angażowania mnie (kiedyś już opiekowałam się trójką rodzeństwa i trochę wiem już jak to wygląda haha).

Hej, moja siostra mieszka w Danii już 3 lata.

Pojechała tam i też nie znała ani jednego słowa po duńsku, ale zapisała się do szkoły językowej i radzi sobie coraz lepiej i ostatnio jak z nią rozmawiałam to powiedziała że duński wcale nie jest taki trudny Więc na pewno dasz radę Dużym plusem jest to, że tam praktycznie każdy(przynajmniej w większych miastach) mówi po angielsku a duński to połączenie angielskiego i niemieckiego więc nie masz się czym przejmować

Ooo dzięki za miłe słowa. Ja zaczęłam z duńskiego czytanie i się załamałam, ale cóż, moim zdaniem nie ma języka, którego nie można się nauczyć, więc myślę, że dam radę.

A szkoły duńskiego w Danii są darmowe dla obywateli UE i są prowadzone po angielsku, prawda?

Hej wiesz, rozmawiałam z siostrą. W jej szkole zajęcia były prowadzone po duńsku ale to chyba nawet lepiej niż po angielsku, wtedy się szybciej można nauczyc

Nauczysz się, na pewno. Poznałam kilka dni temu au pair, która jest w Hiszpanii od 3 miesięcy, a mam wrażenie, że mówi lepiej niż ja. Tzn. robi jakieś drobne błędy gramatyczne, bo uczy się właściwie wyłącznie ze słuchu, ale szkoła językowa powinna pomóc w ich usunięciu. Powodzenia!

język to jedyna rzecz jakiej się obawiam a najbardziej obawiam się tych 3-4dni w NY na szkoleniu z zrozumieniem jest o wiele lepiej aniżeli z wymową

Też myślałam ostatnio o tym szkoleniu... Nie wiem czy tam sie pytaja przy całej grupie ciebie o coś czy tylko siedzisz i słuchasz czasem cos notujesz? Ja mam ta okropną bariere jezykowa. poznałam super amerykanke i ona do mnie ciagle powtarzala "Baszia TY wiesz, powoli ale powiedz" a ja wolałam gdzies " uciec" :/

tak, ja tez sie obawiam jezyka w praktyce, niby wszystko czlowiek rozumie ale obcokrajowcy tak szybko mowia, ze czasem nie sposob ich zrozumiec