-
-
Re: Nawyki żywieniowe po przyjezdzi!
ona20 > 07-12-2012, 15:07
Dokładnie tak i z rodzinka hostów..jeszcze jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić.Gdyż calkiem inaczej tu świetują i nie mają takich zwyczajów jak w Polsce...niestety;/ -
Re: Nawyki żywieniowe po przyjezdzi!
carona > 07-12-2012, 15:31
Ja też miałam spędzać święta z hostami, bo bilety do domu za drogie, ale na szczęście znajomi też nie wracają na święta do domów i postanowiliśmy urządzić Gwiazdkę sami. Secret Santa, sami gotujemy, może być albo śmiesznie, albo tragicznie . I też nie spędzam świąt typowo po polsku, bo będziemy mieć tam Rosjankę, Węgra, Francuzkę i kogoś tam jeszcze... Takie doświadczenie może być ciekawe! Nie martw się, Anglicy też mają fajne tradycje.
A 26 zaczynają się wielkie wyprzedaże, więc w sumie się nie dziwię, że czekają. Mają -70% i w ogóle... Ja się na takie zakupy poświąteczne też wybieram -
Re: Nawyki żywieniowe po przyjezdzi!
ona20 > 07-12-2012, 15:37
To fenomenalne swieta ci sie szykuja cos calkiem innego i na pewno fajnegowlasnie ja tez za pozno za biletami sie zakrecilam,ale teraz juz w styczniu kupie na wielkanoc bilet:-) bo jeszcze te swieta spedze przy rozowej choince ale wielkanocy przy óżowym króliczku to już nie heh
To i ja sie musze wybrac na te wyprzedaze ale to pewnie musi też być troche straszne skoro tyle ludzi się na to wybiera...oraz osoby pewnie stoja od rana w kolejce zeby cos zlapac dla siebie :-) -
Re: Nawyki żywieniowe po przyjezdzi!
carona > 07-12-2012, 15:46
Straszne będzie na pewno! Stado Anglików pędzących po coś z promocji... O matko... No ale podobno najlepiej wybrać się kilka dni wcześniej, obczaić odpowiednie rozmiary, rozkład sklepu, co chce się kupić i w dniu wyprzedaży po prostu biec przed siebie po swoją zdobycz ;p Podobno kolejki już w nocy się ustawiają przed tymi najlepszymi sklepami ;p. Ale skoro i tak będę w Londynie i to jeszcze z koleżanką, która uwielbia zakupy i potrafi przywalić z łokcia, jak biegnie po torebkę, to czemu nie? Może być śmiesznie.
Różowa choinka? To takie istnieją?! -
Re: Nawyki żywieniowe po przyjezdzi!
ona20 > 07-12-2012, 15:50
Istnieja,istnieja:-) uwiez mi nie wiedzialam czy śmiac sie czy plakac.. po pierwsze nie dosc ze jest różowa,to po drugie wszystkie dodatki są różowe a po trzecie lampeczki tez różowe he:-)
Powiadasz pod najlepszymi sklepami kolejki,ale primark chyba do tych najlepszych nie nalezy tylko do najtanszych bo ostatnio upatrzylam sobie tam kurteczke i sie zastanawiam czy teraz kupic czy na wyprzedazy bo na pewno beda bo jest ich duzo:-) -
Re: Nawyki żywieniowe po przyjezdzi!
carona > 07-12-2012, 15:55
Na twoim miejscu bym zrobiła małe rozeznanie w internecie, bo nie wiem, które dokładnie sklepy obejmuje ten wielki szał wyprzedaży i czy Primark też bierze w nim udział. Mam nadzieję, że tak, bo sama miałam nadzieję na małe szaleństwo. To znaczy na pewno jakieś wyprzedaże będą, ale czy 70% i czy na wszystkie produkty, to już nie mam pojęcia. I jeszcze jedno - Primark może nie należy do najdroższych, ale zdecydowanie jest jednym z najbardziej okupowanych sklepów na oxford street. Za każdym razem jak tam jestem, trudno się tam poruszać, są gigantyczne kolejki i tłumy ludzi, więc powodzenia . -
Re: Nawyki żywieniowe po przyjezdzi!
ona20 > 07-12-2012, 16:12
Zaraz lukne moze akurat cos znajdea z kupnem to na pewno ciezko bedzie skoro na codziennie sa gigantyczne kolejki to w swieta to juz bedzie szal wszystkiego:-) -
Re: Nawyki żywieniowe po przyjezdzi!
margerich > 08-12-2012, 2:09
Fish pie
http://whiteplate.blogspot.co.uk/2011/0 ... rybna.html
To jest mega dobre, oni jedzą głównie z łososiem, ale trochę czasu zajmuje przyrządzenie tego. -
Re: Nawyki żywieniowe po przyjezdzi!
sikorkaxx > 13-12-2012, 23:07
W Polsce smarujemy chleb maslem co nie? Tutaj nie, i tylko majonez idzie w gre. Ja juz nawet masla na chleb nie lubie.
Nesquik mi na cieplo nie smakuje, tak samo juz nie lubie platkow z cieplym mlekiem. Polubilam tutaj kuchnie meksykow, rowniez lubie texanskie chili. Rowniez mac n cheese z restauracji Barbeque jest niezly. Rowniez bardzo polubilam dawac Gravy do wszystkiego. -
Re: Nawyki żywieniowe po przyjezdzi!
MadameRose > 17-12-2012, 2:37
[quote name="sikorkaxx"]W Polsce smarujemy chleb maslem co nie? Tutaj nie, i tylko majonez idzie w gre. Ja juz nawet masla na chleb nie lubie.
Nesquik mi na cieplo nie smakuje, tak samo juz nie lubie platkow z cieplym mlekiem. Polubilam tutaj kuchnie meksykow, rowniez lubie texanskie chili. Rowniez mac n cheese z restauracji Barbeque jest niezly. Rowniez bardzo polubilam dawac Gravy do wszystkiego.[/quote]
To chyba zależy od rodziny. Ja tutaj siedzę 8 miesięcy i jeszcze się nie spotkałam z sytuacją, żeby ktoś smarował chleb majonezem. Kakao na zimno czy owsianki za chiny nie lubię bez podgrzaniam więc amerykanie swoje, a ja swoje. Mleko przed wypiciem wkłądam do mikrofalówki, a owsiankę sobie gotuję w garnuszku.
Mac&Cheese faktycznie pyszny pod każdą postacią.
Ale jak już wspominałam wszystko zależy od rodziny. Moi są ześwirowani na punkcie organicznych produktów i w ogóle zdrowego jedzenia, więc lodówkę zawsze mamy zawaloną warzywami i owocami, co bardzo sobie cenię. Poza tym mam fajnie, bo robię też zakupy, więc obojętnie co lubię, po prostu sobie kupuję.