-
-
Re: host mama w domu
Saiisuke > 09-07-2012, 20:56
U mnie hostka pracuje na pół etatu i ja zajmuję się dziećmi gdy jej nie ma. Ale zdarza się też tak, że razem jedziemy na plażę, cała rodzina i ja. Trochę się wtedy zajmuję dziećmi, ale też mogę sobie iść popływać, a wtedy hości przypilnują. Miło i fajnie, ale nie wiem jak to sobie liczyć do czasu pracy. Mam kalendarz od hostki, na którym mam zapisywać ile godzin przepracowałam, a pod koniec miesiąca jak będą jakieś nadgodziny to mi zapłaci ekstra, no i w ogóle jak już będę mieć 40 h w tygodniu to mój wybór czy coś dla niej zrobię itd. I teraz nie wiem jak mogę sobie takie wspólne wypady zapisywać? Praca? Bo czas wolny to do końca nie jest, bo niezbyt mam wybór i muszę z nimi jechać. -
Re: host mama w domu
dosiunia > 09-07-2012, 21:30
zapisuj może jako połowe, tak będzie chyba uczciwie, jak spyta cię, to powiesz prawdę -
Re: host mama w domu
LadyInRed > 09-07-2012, 23:10
Dla mnie te wypady z rodziną to są gorsze od standardowej pracy, momentami to nie wiem czym powinnam się zająć, czy strofować dzieci jak coś próbują przeskrobać, czy zostawić to rodzicom, nigdy do końca nie wiem czego się ode mnie oczekuje, i ani nie odpocznę, ani normalnie nie popracuję... -
Re: host mama w domu
Efka87 > 10-07-2012, 8:16
U mnie sytuacja wygląda tak, że hostka siedzi w domu, a host ma biuro zaraz obok. Wszyscy mnie przed tym ostrzegali...
A ja absolutnie nie narzekam! Młode mnie pokochały niemalże od pierwszego wejrzenia, rodzice tak je nauczyli, że wiedzą, że to ja w ciągu dnia nimi zajmuję i ze wszystkim właściwie biegną od razu do mnie. czasami mają 5 czy 10 min zajawki typu "mama", w ojcu są zakochane więc jak tylko wejdzie do domu to jest najważniejszą osobą na świecie - on wtedy mówi, że pobawi się z nimi wieczorem, a teraz mają mnie i jest spokój. Poza tym często zabieram je na całe dnie, organizuje czas.
Moja rada: poproście hostów, żeby za każdym razem kiedy dzieci biegną do nich, a to Wy macie się nimi zajmować, tłumaczyli im, że teraz to Wy jesteście od "załatwiania" wszelkich spraw.
Powodzenia! -
Re: host mama w domu
dosiunia > 10-07-2012, 11:37
Ja pracuje 7h dziennie i wtedy musze być na dole z nimi, tzn z hostką, która jest prawie zawsze. Czuję sie niepotrzebna, bo w sumie nic takiego nie robię, jestem w domu jak mały śpi, pójdę z małą do wc, czy na spacer przed dom. Nic takiego nie robię i troche mnie to demotywuje... wczoraj grałam troche z chlopakami w karty, zaczęli się bić, nie pomogło odseparowanie, hostka ich zawolała i sie boczyli później przez ileś czasu...
Mam nadzieję, że się rozkręci trochę, bo hostka będzie pracować 2tyg i nie będzie jej więcej w domu... -
Re: host mama w domu
thelumivalkoinen91 > 11-07-2012, 12:57
U mnie to samo, wrzuć na luz, jeżeli Cie przyjęli i w ogóle znaczy ze jesteś im potrzebna "po coś". Ja gadałam ze swoimi, kazali wrzucić na luz. Teraz czekam aż sami mnie poproszą o coś kiedy są oboje w domu. -
Re: host mama w domu
Saiisuke > 11-07-2012, 17:48
Może faktycznie spróbuję zapisywać godziny po połowie za te wspólne wypady, chociaż rzeczywiście czasem są bardziej męczące od normalnej pracy.
Wczoraj hostka rozmawiała ze mną i powiedziała mi, że chciałaby aby interesowała się dziećmi też poza pracą. Do tej pory jak kończyłam swoje godziny to najczęściej wychodziłam z domu, żeby im zniknąć z oczu. Teraz trochę nie wiem co myśleć - mam przychodzić i np. pół godziny pobawić się w coś z dziećmi tak gratis i tak żeby ona widziała? Czy jej chodzi o to, że mam pracować więcej niż się umawiałyśmy, ale za to w ramach jak to powiedziała "życia rodzinnego"? Do tego zarzuciła mi, że nie nawiązuję więzi z jej znajomymi. Ciekawe tylko jak mam zawiązywać więzi z ludźmi starszymi ode mnie o 20 lat, którzy do tego nie mówią po angielsku ani słowa? -
Re: host mama w domu
dosiunia > 11-07-2012, 19:39
hm, może np jak jesteś poza pracą to patrz czy nie broją, naleć picia czy daj jedzenie, nie wiem, co mam Ci pow. Ja też swoim schodzę w oczu, ale czasem wezmę bobo jak płacze czy idę z małą na wc jak płacze - w sensie poza godzinami pracy... -
Re: host mama w domu
LadyInRed > 11-07-2012, 21:14
Nie wiem, jak dla mnie to hostka wymaga zbyt wiele. Szczerze mówiąc ja najczęściej też po pracy chcę pobyć sama, w końcu siedzę w krzykach ileś godzin dziennie, więc ta chwila ciszy i spokoju jest dla mnie bardzo ważna. W życie rodziny i tak się angażuję moim zdaniem gotując (często sama proponuję, że mogę zrobić dinner czy cokolwiek), czy pomagając lekko w weekendy (które mam wolne). Staram się nie izolować, ale bez przesady, całymi dniami z nimi siedzieć nie będę, w końcu to dla mnie raczej obcy ludzie, a ich dzieci nie kocham, więc ponadprogramowe przebywanie z nimi to przesada (zresztą, matka kocha własne dzieci, a też czasami ma ich dość). Naprawdę aż tak się od nich odcięłaś? Poprzednia aupair z mojej rodziny powiedziała mi, że ona np. w wolną niedzielę nie miała w tej wiosce nawet gdzie iść, to czasami siedziała w pokoju po 6 godzin, nie wychodząc z niego nawet (wcześniej robiła sobie herbatę, brała sok, do tego kilka owoców i jogurt, i książkę), jakoś hości się nie przyczepili. -
Re: host mama w domu
marvellous > 11-07-2012, 22:53
ja bym zapisywala takie godziny po polowie albo zapytaj poprostu i tyle
a ja chcialam tez zauwazyc ze np moja hostka ma dzieciaki od 7 do 19 bo wiadomo - ja mam 8 gdozin pracy a ona z nimi ciagle siedzi ( bo mam blizniaki, i 3 latke) wiec albo ona z nimi albo ja a jak jedne spia to bawi sie z drugimi
zaczelam sie tu poweanzie zastanawiac czy chce miec dzieci ;p