Nasze byłe dzieciaki

nie mam z nimi kontaktu, po prostu proponowali powrót, ja za nimi średnio przepadam ;p

Aha No to w takim razie bym nie odwiedzała - chyba, żeby sami zaprosili to wtedy głupio odmówić, bo w końcu trochę czasu z nimi spędziłaś na szczęście nie mam tego problemu

jestem tu ponad miesiąc, to moje pierwsze operowanie... Moje dziewczynki są cudowne i urocze... i powiem Wam, że nie wiem jak to będzie kiedy trzeba będzie wrócić do domu. Nie spodziewałam się, że tak szybko wkradną się do mojego serca. Kocham te małe Potwory, one kochają mnie. Do tej pory miały 2 au pair i obie zostały w USA, bo wyszły za mąż, więc dla nich to też będzie nowa sytuacja... Na szczęście mamy jeszcze mnóstwo czasu!!!

Moja była host rodzina nie była zbyt fajna i teraz jest u nich inna aupairka. I nie wiem czemu, ale czasem czuję się dziwnie zazdrosna o byłe host dzieci: bo byłam rok temu ich ukochaną aupairką, a teraz inna zajęła moje miejsce. Wiem jak bardzo to debilne, bo drugi raz jechać do nich nie chciałam, ale jednak.

Ja u mojej pierwszej rodzinki byłam ostatnią au pair i bardzo mi to odpowiadało - zawsze mi dzieciaki mówiły, że jestem ich najlepszą au pair i przynajmniej nikt nie przyjechał po mnie i nie był jeszcze lepszy Już za tydzień jadę z wizytą do dzieciaków <3

Saiisuke także to bardzo normalne Ja czasem teraz w mojej rodzince się głupio czuję, bo jak byłam w zeszłym roku to po mnie były 2 inne au pairki i czasem dziewczynka mi o nich opowiada i trochę jestem zazdrosna Ale z drugiej strony te au parki które są po nas też pewnie muszą słuchać opowieści o nas

ja jestem ich pierwsza au pair i oni sa moja pierwsza host family ale juz wiem ze kiedys bede chciala je odwiedzic, szczegolnie te blizniaczki roczne - zoabczyc jak sie zmienily i na pewno zapytam czy bede mogla odwiedzic ich kiedys za jakies czass jelsi juz bede w Londynie ale przxedemna jeszcze 9 miesiecy - nie wiadomo co sie wydarzy

dobra, w neidziele wyjezdzam i mi tak smutno... bliźniaczki zaczęły naprawdę mówić( kocham, jak mnie iwdzą i krzyczą" aika! aika!" )... smutno mi że będą dorastać, zmieniać się beze mnie. tak samo, najstarsza, poszła do gimnazjum. chcialabym sluchac, widziec ja, co sie dzieje. dzis takie smutne mowily mi starsze'beznadziejnie ze wyjezdzasz', a druga' no.. jak to bedzie rano. zawsze rano zagladalam do twojego pokoju zobaczyc czy jeszcze spisz...' itd itp