Wybór Host Rodziny

skype dużo daje, ma się większe rozeznanie, co do rodzinki

i jak tam po rozmowie?!

Hey, to może teraz któraś z was mi poradzi...znalazłam fajną indyjską rodzinkę - 2 dzieci 3-5 lat, rodzice doktorzy. Rozmawiałam wczoraj z hostką na czacie i hmmm całkiem poprawnie po ang nie pisze ( jest z męzem od 7 lat w UK, męża sprawdziłam, faktycznie jest doktorem w jakiejś tam klinice, mieszkają w Blackpool) a gdy zapytałam ją o kontakt do poprzedniej au pair powiedziała mi że tamta była z indii a jakoś głupio mi było drażyć ze chce bardzo tel. Umówiłam sie z nią jeszcze na "video call", mam nadzieje ze rozwieje mi wątpliwości. Proponuje mi 70p. tygodniowo za 6-7 godzin + 2h w weekendy. Może ja jestem przewrażliwiona ale troche mnie zdziwiło ze chce au pair bardzo szybko w ciągu ok 1-2tyg <wsumie mi to jak najbardziej pasuje>, wypytywała czy mam znajomych w UK itp.. Poradzcie czy to faktycznie wygląda z "zewnątrz" dziwnie, czy tylko ja panikuje.

[quote name="elizawieta"]Hey, to może teraz któraś z was mi poradzi...znalazłam fajną indyjską rodzinkę - 2 dzieci 3-5 lat, rodzice doktorzy. Rozmawiałam wczoraj z hostką na czacie i hmmm całkiem poprawnie po ang nie pisze ( jest z męzem od 7 lat w UK, męża sprawdziłam, faktycznie jest doktorem w jakiejś tam klinice, mieszkają w Blackpool) a gdy zapytałam ją o kontakt do poprzedniej au pair powiedziała mi że tamta była z indii a jakoś głupio mi było drażyć ze chce bardzo tel. Umówiłam sie z nią jeszcze na "video call", mam nadzieje ze rozwieje mi wątpliwości. Proponuje mi 70p. tygodniowo za 6-7 godzin + 2h w weekendy. Może ja jestem przewrażliwiona ale troche mnie zdziwiło ze chce au pair bardzo szybko w ciągu ok 1-2tyg <wsumie mi to jak najbardziej pasuje>, wypytywała czy mam znajomych w UK itp.. Poradzcie czy to faktycznie wygląda z "zewnątrz" dziwnie, czy tylko ja panikuje.[/quote]

wiesz.. skoro jest lekarzem, to raczej powinna poprawnie pisać po angielsku, ale z drugiej strony weź pod uwagę, że ludzie czasami mają swoje 'przekształcenia' językowe jakiego typu były te błędy? myslę, że jak dojdzie do rozmowy to się przekonasz jak jest na prawdę, bo jak będzie mówić płynnie, to nie powinno być problemu poza tym wydaje mi się, że za tyle godzin powinna płacić więcej, ale być moze Tobie to pasuje /mnie też hostka pytała, czy mam jakichś znajomych w UK, więc to nic nadzwyczajnego.



Póki co nie można powiedzieć, czy Twoje obawy mają podstawy, napisz jak będzie po rozmowie ;-)

Robi trochę błędów gramatycznych, czasami nie używa wgl prepositions. Mówiła, ze jak przyjechała do UK to uczyła sie w szkole jezykowej i ze mi ją może polecić (jak zapytałam o szkoły jezykowe w terenie). Wsumie wydaje mi sie ze ona dopiero wkręca sie do pracy bo wczesniej wychowywała dzieci wiec moze faktycznie nie powinnam wymagac zeby całkowicie poprawnie mówiła, tym bardziej ze są slangi itp.

Co do stawki to na jakiejs tam str dla up pair pisało ze waha sie miedzy 55-75 funtów wiec nie chciałam byc niegrzeczna i domagac tej górnej granicy tym bardziej ze pierwszy raz bede au pair

angielski hindusow to w ogole jest inny niz reszty swiata



to, ze chca kogos szybko to o niczym nie swiadczy, ja jadac do madrytu tez w poltora tyg sie zmiescilam. a kiedys do niemiec to bodajze w piatek sie dogadalismy a we wtorek bylam u nich i bylo ok

ja bym na twoim miejscu koniecznie skontaktowala sie z ta ich poprzednia au pair.

nie wiadomo, czy nie potrzebuja kogos szybko bo np tamta uciekla od nich?

kiedys tez nie poprosilam o namiary do bylej au pair jednej hostki i pozniej baaaaardzo zalowalam tego

[quote name="rosario"]ja bym na twoim miejscu koniecznie skontaktowala sie z ta ich poprzednia au pair.

nie wiadomo, czy nie potrzebuja kogos szybko bo np tamta uciekla od nich?

kiedys tez nie poprosilam o namiary do bylej au pair jednej hostki i pozniej baaaaardzo zalowalam tego[/quote]



Z tego co mi hostka mówiła wczesniej pilnowała jej dzieci siostra, tylko tak sie teraz zastanawiam czy jej siostra= au pair o której mówiła. Bede rozmawiac z nia sr/czw to ją wypytam. To rodzinka z au pair world wiec wsumie jak mi bedzie źle to albo sie dogadamy albo zwijam manele i alive derci, gorzej jeżeli to jacyś handlarze... 8O wsumie dali mi adres zebym dojechała ale poprosiłam ich czy odebraliby mnie z dworca to bez problemu.

Nie jedziesz do nativow wiec nie spodziewaj sie angielskiego na poziomie nativa...



Skoro fakty sie zgadzaja to nie robta dziury w calym



70 f to tak przecietnie.Te dane ze stronek to troche przestarzale...za 50 f to sie wogole nie oplaca..bo ceny tu ladnie podskoczyly i uk nie takie tanie jak bylo..



glupi przyklad..waciki w morissonie miesiac temu ok80 pensow..teraz funt (te najtansze)..

Właśnie, teraz tą dolną granicą jest ok 70 funtów. Są dziewczyny dostające 100 i więcej i wcale nie robią nic nadzwyczajnego.