Czy można się nauczyć języka wyjeżając za granicę

jesli chdozi o nauke jezyka od podstaw to ja moze opowiem przyklad moejj cioci ktora majac 17 lat samotnie wyjechala do Wloch nie znajac ani podstaw tego jezyka. Zajmowala sie tam starsza pania i po roku mogla sie juz spokojnie dogadac



na pewno latwiej uczyc sie jezyka za granica niz w swoim kraju!

Witam wszystkich! prosze o delikatne przyblizenie mi sytuacji kursow jezykowych podczas bycia au pairka. chcialabym pojechac jako au pairka, ale zalezy mi na tym, by nauczyc sie troche jezyka. jak wyglada sprawa kursow - musze sobie to sama oplacic, czy moge liczyc na rodzine hostujsca? czy to prawda, ze koszt takiego kursu wynosi ok. 50 funtow mies.? bardzo prosze o pomoc, to dla mnie wazne.

Ja z moich doświadczeń związanych z poszukiwaniem rodzinki na au pair world mogę śmiało stwierdzić, że tak naprawdę mało rodzin w ogóle bierze pod uwagę uczęszczanie przez dziewczynę na kurs językowy, a jeśli już ma uczęszczać to proponują śmieszne kwoty wynagrodzenia. Nie wiem, jak inne dziewczyny i nie generalizuję, ale przynajmniej u mnie tak było, przy czym w agencji masz w kontrakcie, że na kurs będziesz uczęszczać. A co do tego, kto ten kurs ma opłacać, to trzeba dogadać się z rodziną.

Ja widziałam kursy za 90 funtów tygodniowo



Niektóre rodziny oferowały mi, że zapłacą, reszta pisała "Twój angielski wydaje sie być bardzo dobry, więc myślę, że nie potrzebujesz kursu" (czyli: nie mamy kasy na Twój kurs)



Możecie poszukać kursów na uniwersytetach, moja koleżanka chodziła, zapłaciła chyba 120 funtów, ale już za cały semestr

to chyba zalezy od rodziny



mi rodzina sama zaproponowala kurs angielskiego ktory wynosi 1000 funtow na rok i zapisuja mnie na niego we wrzesniu a wynagrodzenia ebde miala 90 funtow wiec normalnie



ale musze powiedziec ze zdziwilamsie z tym kursem bo nie widzialam zeby rodziny w Wb oferowaly kursy

jak się zaczynaja kursy w Anglii, kazdy jakos we wrzensiu, czy są np od połowy października?

[quote name="moya"]jak się zaczynaja kursy w Anglii, kazdy jakos we wrzensiu, czy są np od połowy października?[/quote]





moj bedzie od wrzesnia ale to pewnie zalezy od kursu

Pewnie, że można nauczyć się języka. Ja wyjechałam w maju 2011 do Holandii, mówiłam po angielsku, od października 2011 zaczęłam się uczyć holenderskiego, nawet nie był to jakiś intensywny tryb- w styczniu skonczyłam kurs i dalej uczyłam się na własną rękę. W maju skonczyłam swoją misję i zostałam w holandii pracować, w pazdzierniku 2012 zdałam egzaminy potwierdzające znajomość holenderskiego na takim poziomie, że mogę zacząć studia na uniwersytecie. Chcieć to móc

Hej! Oczywiście, że TAK

Rok temu poleciałam do Włoch ze zerową znajomością włoskiego. Coś kiedyś tam, ale generalnie 0 wiedzy.

Rodzice mówili po angielsku, ale dzieciątka - nie. Były to bliźniaczki w wieku 10 lat i powiem, że ... to był najintensywniejszy kurs włosko-angielski ever!

Razem wymyślałyśmy zabawy i robiłyśmy "little English", gdzie rysowałyśmy np. owoce i warzywa. One podpisywały po angielsku, a ja po włosku. Potem rozwieszałyśmy to po domu Było przy tym mnóstwo zabawy, a nasze esperanto było świetne

Na początku były problemy z dogadaniem, ale nie na darmo mamy technologie, słowniki i kobiecą intuicję!

Podsumowując, JECHAĆ i nie bać się. Świat języków stoi otworem.



Buziaki,

M

[quote name="bucik"]Osobiście uważam, że ciężko nauczyć się języka za granicą. Mimo, iż wszyscy trąbią, że to najlepszy sposób. Za granicą język można szkolić, wypróbować w praktyce, ale nie uczyć się go....[/quote]



ale mnie zmartwiłaś...ja za 3 tyg jadę do Francji i już się trzęse na myśl o tej barierze językowej...yyrrrr