• Options
  • Logowanie
     
  • Rejestracja
     
  • Desktop Style
     

Poison_ivy kontra trojaczki

  • Index  

    • forumAuPair.pl - Świat Operek
       
    • Ogólnie o programie Au Pair
       
    • Historie życiowe
       
    • Poison_ivy kontra trojaczki
       
  • Poison_ivy kontra trojaczki
  • Re: Poison_ivy kontra trojaczki

    poison_ivy > 21-06-2005, 19:11

    Heh, chyba sie zaczyna wreszcie cos ruszac 8)



    Dzisiaj napisala do mnie dziewczyna...nie wiem, jak mnie znalazla i gdzie, ale okazuje sie, ze jest w Palmie od 5 tyg. au pair...normalnie 20 min. drogi pieszej ode mnie ...podobno conajmniej do grudnia zostaje 8) ...hyhy, moze jeszcze w tym tyg. sie z nia spotkam hyhy



    Co do braw to powinno byc ich wiecej, biorac pod uwage ile nagan dostalam :wink: ...cos sie pochwal szczedzi na tym forum...tylko byscie krzyczeli :wink:



    Moje dzieciaki nadal zyja...brawa dla mnie :lol: ..hyhy, jeszcze ich nie rozstrzelalam 8)



    Pozdrwowionka for @ll....kochany niedzwiadku ILY*
  • Re: Poison_ivy kontra trojaczki

    agulka > 21-06-2005, 20:47

    BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    jestesmy dumni z Ciebie
  • Re: Poison_ivy kontra trojaczki

    Doraz > 22-06-2005, 10:30

    Jak Ciebie znalazla??? Ja jestem pewna, ze na ktoryms forum!!!!! Tak trzymac Poison!!!!! A bedzie dobrze!!!!!
  • Re: Poison_ivy kontra trojaczki

    Olga Anna > 22-06-2005, 12:37

    A zebys wiedziala Marta ze sobie odbije :twisted: 11 miesiecy spedzonych na zdupiu!!!!!!

    a Doraz powiedziala ze bez butow na obcasie i bez odpowiednich ubran na impreze moge sie nie pokazywac :twisted:

    Dorota zczynamy od soboty :twisted:
  • Re: Poison_ivy kontra trojaczki

    poison_ivy > 29-06-2005, 0:04

    Hellol po dlugiej nieobecnosci...o ile ktos wogole to zauwazyl :wink: :lol:



    Zyje jak widac, dzieci tez zyja...wszystkie trzy 8)



    Dzisiaj byl ciezki dzien..wrocili z basenu od znajomych (ja akurat bylam w domu) a Tobias zarzygal cale auto :lol: ....lol...dobrze, ze mnie nie bylo z nimi, bo normalnie siedze obok niego :? ...normalnie rzygi byly wszedzie...orzygal siebie, fotelik, dywaniki, siedzenie obok i naprzeciwko...no normalnie rzygowa zarzygana masakra autowa... :lol: ....jak dobrze, ze mnie tam nie bylo...uffff....musialam go umyc...mrzygowe miodzio normalnie... :? ...teraz jest godz wszyscy widza jaka...Robin sie obudzil...iiiiii.....zarzygal cale lozko, siebie i wszystko dookola...buhahahha...powtorka z rozrywki...ale ten jeszcze dolozyl gratis rozwolnionko....oczywiscie rowniez ogolnodostepne dla otoczenia... :? :lol: ...ale jazda...ehhh...ide spac, zanim Henry postanowi niebyc gorszy :lol: ...swoja droga, ciekawe co ten dolozy gratis... :lol: ...



    Smacznego wszystkim :wink: 8)
  • Re: Poison_ivy kontra trojaczki

    leneczka > 29-06-2005, 8:41

    ahahahah o bosh!

    to niezle zapachy w domku odchodza
  • Re: Poison_ivy kontra trojaczki

    oliwka911gt > 29-06-2005, 9:08

    o fuck 8O



    :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
  • Re: Poison_ivy kontra trojaczki

    Doraz > 29-06-2005, 10:37

    Wlasnie jak czytalam Twojego ostatniego posta jadlam sniadanie!!! Dzieki Poison:-) bylo smaczne:-)



    A ja to ciagle czekam na Towoja relacje z zycia towarzyskiego!!!!!! Przeciez to niemozliwe, abys tam na Majorce siedziala w domu albo na plazy!!!! Przeciez Majorka pelna dyskotek, klubow, pubow!!!!! Mow o nich!!!!! Bo jak nie to wsiade do samolotu (z Norwegii na Majorke marne pieniadze) i Ciebie z tego domu wywloke do tych dyskotek!!!!!!!
  • Re: Poison_ivy kontra trojaczki

    poison_ivy > 29-06-2005, 23:14

    Buhahhahah....



    UWAGA!



    Dzisiaj rzygania ciag dalszy :lol:

    Podobno noc byla ciekawa...rzygi w lozku calej trojki plus rozwolnionko....prania cala gora...rano moja inteligentna hostka podala im normalne sniadanie...po czym puscila im bajki, zeby miec ich z glowy dopoki ja sie nie pojawie...w planach (po takiej nocy!) miala wyjazd na plaze zaraz jak przyjde czyli o 9 rano...a pozniej popoludniu basen...zaraz jak weszlam Tobias zarzygal caly salon...powaznie, wszystko...cala wielka sofe, fotele, lawe, podloge...az sie dziwie, gdzie w takim malym cialku tyle sie tych rzygow moze pomiescic... :lol:



    Oczywiscie mycie sof, podlog, pranie okryc wierzchnich z sof i foteli...masakra...



    Pozniej dluugi dzien w domu, z cala schorowana i zmeczona i zaplakana gromadka...napompowalam basen i wywalilam wszystkich na taras, zeby mi nie zarzygali reszty domu....oczywiscie tylko ja na to wpadlam, jakze by inaczej..popoludniu stwierdzilam, ze moze ta dwojke, ktora czuje sie lepiej zabiore do parku, bo w domu swirowali nieprzecietnie a hostka dostawala szalu......no i tak tez zrobilam...zdazylismy dojsc, dzieciaki polecialy do piaskownicy, po czym po 10 min. Robin idzie, i mowi, ze ma kake w spodniach... :?

    No wiec powolny powrot z wielka i ciezka kaka w spodniach...



    No coz...nie kazdy dzien moze byc udany :wink:



    Jutro jedziemy do Marinelandu....zyczcie mi dnia bez rzygow :lol:



    (Doraz, skarbie, ty nie czytasz uwaznie...ja ruszam w miasto po wyplacie... :lol: poki co czekam na kase)
  • Re: Poison_ivy kontra trojaczki

    taka_jedna > 29-06-2005, 23:31

    omg

    tak czytam ta historie i z podziwu wyjsc nie moge ze Wy znaczy sie dorosli jeszcze nie zaczeliscie zygac



    powodzenia jutro
  • Starszy wątek Nowszy wątek
  • Pierwsza
  • Poprzednia
  • Następna
  • Ostatnia