-
-
Re: 'Moja rodzina'
MONIKA > 18-06-2005, 0:27
Edyta, sto lat!!!!
A moz bedzie "J"?
Niestety moja widzma miala racje, jak reszta sie "wydarzy".... Wychodzi na to, ze mnie zycie przegna do Brazylii.
Ja wiem cos o tym, "moja mama". moja jak miala 22 wyszla za maz i studiowala. A ja i malzenstwo. Cale szczescie dzieci miala po 26 latach zyci, so nie musze sie porownywac
P O W O D Z E N I A W E W S Z Y S T K I M ! ! ! -
Re: 'Moja rodzina'
Gość > 18-06-2005, 17:45
a ja to jestem nienormalna, oczywiscie ze jesli urodziny to urodzin30-go mam imieniny, na urodzinki jeszcze przyjdzie czas...
Boze, dzisiaj niedospana po imprezie mam lepsze kojarzenie niz wczoraj bez imprezowania... -
Re: 'Moja rodzina'
oliwka911gt > 19-06-2005, 11:28
czemu to takie szeeeeroooookieeee???niech ktos cos z tym zrobi, tego sie czytac nie da :evil: -
Re: 'Moja rodzina'
MONIKA > 19-06-2005, 20:58
Bo jak nawalisz za duzo wykrzyknikow bez spacji, to tak sie dzieje. :roll: -
Re: 'Moja rodzina'
E.K. > 25-06-2005, 12:47
...Tak Monika imie mojego przyszlego meza zaczyna sie na 'J'. Czyli wniosek z tego, ze po urodzeniu dziecka zwariuje, maz mnie zostawi a dziecko skonczy w domu dziecka...tak mi wrozek przepowiedzial...no to meza juz prawie mam.Na wszelki wypadek dzieci nie bedzie :!: Chociaz to decyzja podjeta duzo duzo wczesniej.Ale za to jaki teraz argument mam w rece!!!! -
Re: 'Moja rodzina'
MONIKA > 25-06-2005, 17:57
Oj Edyta, u mnie sie tez zapowiada dobrze! Tzn zle, tak jak mi powiedziala. A wiesz po jakims pol roku z Thiago sie pokapowalam, ze wedlug wrozki to moj przyszly maz. Tyle ze my o malzenstwie wczesniej mowilismy, zanim sie pokapowalam, a co tam..... -
Re: 'Moja rodzina'
E.K. > 29-06-2005, 12:40
ech, z tego wszystkiego juz sama nie wiem ile jeszcze dni powinnam sobie wpisac pod Epping Essex England...Moi chyba szoruja na Majorke 28 lipca, to w sumie juz moglabym zakonczyc swoja kariere w Epping.A to by juz kurczak gdzies za 30 dni bylo!!!!
Ostatnio tak sie zapedzilam ze zapomnialam napisac ze od dwoch dni polska mafie w Eppingowskiej okolicy zasila rowniez moj brat oraz jego urocza dziewczyna. Pracuja dla mojego host taty i poki co jeszcze sie nie pakuja do wyjazdu :wink:
Poza tym nie zmienia sie nic - oprocz daty...Czas pedzi nieublaganie,coraz mniej czasu na wszystko...wiem, ze niektorych rzeczy nie zobacze, niektrych niezrobie. Ale ciesze sie, ze pomimo, ze czasem bylo naprawde trudno, dalo sie rade - ze nie zycie mnie ale ja zycie - za rogi :lol:
Pozdrawiam -
Re: 'Moja rodzina'
MONIKA > 29-06-2005, 20:42
Czas pedzi, to na pewno. pamietasz rok temu nasz poczatki tu?
:lol: -
Re: 'Moja rodzina'
E.K. > 30-06-2005, 15:11
Ech, pamietam, pamietam...poczatki...nio. Ja czekalam na rodzine ty juz mialas, mnie sie zwiazek sypal ty tworzylas nowy.ech, ile sie moze zmienic przez jeden rok...
od roku jestem mgr
od roku nie pale
od prawie roku w UK
od prawie roku mam prace.
Zwariowany byl ten rok!
Dziekuje Wam, ze moglam go przezyc z Wami
A Mary an jeszcze raz przepraszam za to, ze gdzies kiedys na poczatku sie tak unioslam.Niepotrzebnie zreszta, jak zwykle.
Buziorki -
Re: 'Moja rodzina'
MONIKA > 30-06-2005, 17:29
Taaaak, a te nadzieje.
Ze wszystkim zwiazane, rodzinkami, wyjazdem, zwiazkami. :lol:
I potem sie oczy otwieraja. :wink:
Chociaz, nie ma tego zlego.