• Options
  • Logowanie
     
  • Rejestracja
     
  • Desktop Style
     

Summertime- welcome to Hale Barns :D Or rather HELL Barns :D

  • Index  

    • forumAuPair.pl - Świat Operek
       
    • Ogólnie o programie Au Pair
       
    • Historie życiowe
       
    • Summertime- welcome to Hale Barns :D Or rather HELL Barns :D
       
  • Summertime- welcome to Hale Barns :D Or rather HELL Barns :D
  • Re: Summertime- welcome to Hale Barns :D Or rather HELL Barns :D

    agulka > 09-06-2009, 15:18

    Cytat:Dzisiaj z rana dostałam opiernicz jak ja moglam zrobić sobei herbatę, skporo zajmowałam się małą, że kiedy pracuję to mam tego nie robic

    idiotka.. a do toalety tez chodzic nie mozesz w trakcie pracy? boze ta baba co pomysl to glupszy :/



    a ta rodzinka, o ktorej mowie to ma teraz nianie short term dlatego chca na dluzej od wrzesnia. a obecnej nie sa zadowoleni, bo nic nie robi. maly na placu zabaw przychodzi do mnie i do mayki, zeby sie pobawic, bo ona siedzi na lawce i liczy chmury

    rodzinka tez jest w genewie przejsciowo, pozniej wracaja do usa.
  • Re: Summertime- welcome to Hale Barns :D Or rather HELL Barns :D

    89dzoana89 > 09-06-2009, 15:44

    Agulka to moze ja ich wezme

    I z nimi do USA sie wybiore
  • Re: Summertime- welcome to Hale Barns :D Or rather HELL Barns :D

    agulka > 09-06-2009, 15:55

    nie wiem dokladnie ile zostaja w szwajcarii, ale rok na pewno. a jestes zaintersowana szwajcaria ?? moge Cie z nimi skontaktowac
  • Re: Summertime- welcome to Hale Barns :D Or rather HELL Barns :D

    89dzoana89 > 09-06-2009, 16:04

    A bo ja wiem

    W sumie moge sie z nimi skontaktowac, pogadac

    Nie wiem czy lepsza Szwajcaria czy UK

    Ja to niezdecydowana jestem
  • Re: Summertime- welcome to Hale Barns :D Or rather HELL Barns :D

    agulka > 09-06-2009, 16:05

    przemysl sprawe a ja do nich napisze w miedzyczasie
  • Re: Summertime- welcome to Hale Barns :D Or rather HELL Barns :D

    Summertime > 09-06-2009, 18:29

    [quote name="agulka"]
    Cytat:Dzisiaj z rana dostałam opiernicz jak ja moglam zrobić sobei herbatę, skporo zajmowałam się małą, że kiedy pracuję to mam tego nie robic

    idiotka.. a do toalety tez chodzic nie mozesz w trakcie pracy? boze ta baba co pomysl to glupszy :/



    a ta rodzinka, o ktorej mowie to ma teraz nianie short term dlatego chca na dluzej od wrzesnia. a obecnej nie sa zadowoleni, bo nic nie robi. maly na placu zabaw przychodzi do mnie i do mayki, zeby sie pobawic, bo ona siedzi na lawce i liczy chmury

    rodzinka tez jest w genewie przejsciowo, pozniej wracaja do usa.[/quote]



    Mogę, ale tylko wtedy, gdy ona jest w ;pobliżu i muszę ją o tym uprzedzić



    Dzisiaj znowu afera, ja już nie mogę

    Rano wzięła mnie na powazną rozmowę, powiedziała że zapoznała mnie z Anią- dziewczyna z Polski, żebym miała tu przyjaciół, ale nie życzy sobie, zebym rozpowiadała na około, co się dzieje u nich w domu, ze to jest ich prywatna sprawa, że mam wszystko z nią obgadać, bo to małe miasteczko i ona nie chce, żeby ludzie tu o niej coś przekręcali, bo to źle się może odbić na realcjach Jenny z innymi dziećmi w przedszkolu- tam pracuje własnie ta dziewczyna którą poznałam.

    Trochę za póxno . Porozmawiałam z nią dzisiaj i jakby co to mnie przenocuje w piatek, popiera mnie więc mogę uciekać po południu i nie czekać do wieczora Hip hip huraaaaaa



    I kolejna rzecz- zawsze zamykam za sobą drzwi, a za kazdym razem jak przychodze mój pokój jest otwarty... No to sie ja o to pytam, ona mi że chce mieć cyrkulację powietrza w domu, no to ja jej że zawsze jak jestem to mam otwarte okno, ona mi że mam nie otwierać bo zaqpomnę zamknąć ;] No to ja jej że chce miec swoją prywatność nie chcę, żeby dzieciaki mi tam właziły, ona ze to jej dom i jej zasady, jak sie nie podoba to się mogę wynieść. Przecież ona nie przeszukuje moich rzeczy, ale nie może wykluczyć, ze mam narkotyki ;]



    I dalej się mnie pyta, czemu zawsze mam zasłony zasunięte- mówię, że jak się przebieram to nie chce, żeby ludzie z ulicy mnie oglądali, ona ok, a potem mam odsunąć, mówię że nie chcę bo mi dobrze z zasłoniętymi, ona do mnie ze potrzebuje światła w domu, mówię że jedno okno niewiele mi da, ona zaś że drzwi musza byc otwarte bo musza się wywietrzyć zapachy moich kosmetyków, bo po mnie przyjezdża następna dziewczyna, no to ja jej że uwazam że dwa dni w zupełności wystarcza. Prania też nie mogłam zrobić, ew. za 2 dni. No to jej już mówię, że nie mam czystych majtek i chcę teraz, haha



    Mnie to już wszystko rozwala, nie jestem miła i traktują mnie jak śmiecia, no cóż.
  • Re: Summertime- welcome to Hale Barns :D Or rather HELL Barns :D

    jadlasiebie > 09-06-2009, 18:57

    Summer- kochana mnie jest tak cholernie przykro,ze ty tak sie tyle musisz nacierpieć kurcze jak ja bym chciała Ci pomóc... ale za bardzo sama nie wiem jak moge....a jak sprawa wygladała z ta agencja co ci ich podałam? bo z tego co sie orientuje to oni kasy nie biorą...ale trzeba byc w Uk juz...
  • Re: Summertime- welcome to Hale Barns :D Or rather HELL Barns :D

    Summertime > 09-06-2009, 19:52

    oni chcieli rózne dokumenty jak pisemne referencje itp, samo załatwianie i te procedury zajęłyby strasznie dużo czasu

    ja chcę już do domu, ja ich pogryzę normalnie!!!!!!!1
  • Re: Summertime- welcome to Hale Barns :D Or rather HELL Barns :D

    Kierlajn > 10-06-2009, 0:05

    wspolczuje strasznie, jeeejku mysle co by tu zrobic zeby ostrzec nastepna au pair ktora sie do nich wybierze...

    straszne ze tacy ludzie istnieja. Mozna by napisac do jakiegos rzecznika praw obywatelskich czy cos..
  • Re: Summertime- welcome to Hale Barns :D Or rather HELL Barns :D

    Summertime > 10-06-2009, 23:37

    Jeden pozytyw- zostałam dzisiaj na kilka godzin z mała sama i zachowywała sie jak aniołek, zrobiłysmy cała sesję zdjęciową i młoda jest bardzo zadowolona

    Spotkałam się dzisiaj z Tą moja koleżanką i postara się załatwić kolegę, który przyjedzie po mnie żeby zabrać moje bagaże i zawiezie do niej, byłoby super jakby wypaliło. Prześpię się trochę, rano taksówka i w drogę!!



    Rozmawiałam dzisiaj z małą o poprzedniej operce- pytałam się czy ją lubiła, jak spędzały wolny czas. No to mała mi powiedziała, ze nie bardzo ja lubiła, bo była bardzo cicha i często płakała... ja takie oczy 8O pytam się dlaczego, ona do mnie, że tęskniła za mamusia, no to kolejne pytanie dlaczego nie wróciła do domu, odpwiedź: bo jej nie pozwoliliśmy...

    Nie wiem ile w tym prawdy, często kłąmie, ale jakoś była wyjatkowo powazna i nie wybuchła śmiechem pod koniec jak zawsze gdy kłamie...



    Kierlajn, ja spisałam maila na jakiego natrafiłam i mam nadzierję, że to mail tej dziewczyny, ona ma tu niby na rok przyjechać... Więc jak wróce do PL dopiero do niej napisze, żebym sobie jeszcze tu problemów nie narobiła...



    Zaczynam się stresować, kurde, jak to wszystko wyjdzie.... Zebym jeszcze gorzej na tym nie wyszła, ale gorzej być nie może...
  • Starszy wątek Nowszy wątek
  • Pierwsza
  • Poprzednia
  • Następna