• Options
  • Logowanie
     
  • Rejestracja
     
  • Desktop Style
     

Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski

  • Index  

    • forumAuPair.pl - Świat Operek
       
    • Ogólnie o programie Au Pair
       
    • Historie życiowe
       
    • Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski
       
  • Wątek zamknięty
  • Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski
  • Re: Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski

    Yoanna > 16-10-2005, 21:24

    no to fajnie, bo moja mama ciagle powtarza ze moje dzieciaczki takie slodziutki i milutkie na zdjeciach hehe a naprawde niezle z nich diabelki byly
  • Re: Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski

    Czarna_ski > 17-10-2005, 19:58

    nom, yoanna ciekawe jakie nastepne mi sie trafia....



    u mnie nic ciekawgo... nerwowo sprawdzam moja skrzynke pocztowa czy przypadkiem nie mam kolejnych ofert pracy, nie wychodze nawet na zakupy, staram sie oszczedzac, by miec przynajmniej za co dojechac do nowej rodziny lub miec gdzie spac gdy nadejdzie deadline ale bedzie co bedzie...



    tymczasem... troszke przemyslen...



    moj post zwie sie " troche o USA, troche o uczuciach".. a jak narazie o uczuciach sa tylko 2 czy 3 posty...



    To ze nie pisze o moim Skarbku ne znaczy jednak ze o nim nie mysle. Bo mysle non stop... Nie ma dnia w ktorym bysmy sie nie kontaktowali...Wpadlismy juz w taka rutyne...

    On zaczyna dzien gdy u mnie jest wieczor i koncze prace... Zawsze wtedy budze go mioimi smsami wysylanymi z GG. Zanim wyjdzie do pracy, gadamy pol godziny... Potem gadamy gdy on wroci i ma 6 wieczorem, a ja przerwe, gdy klade malutka spac...

    Czesto gadamy nawet gdy mala nie spi... trzymam ja na kolanach i rozmawiam przez kamerke...

    Potem mam legalna przerwe o 2 po poludniu... On kladzie sie spac... Wtedy tez gadamy az do upadlego...



    co w sumie daje srednio jakies 2 godz dziennie nawet i 3



    tematow nam nigdy nie brakuje.

    Milion wyznan padlo od naszego rozstania..



    Ta historia musi miec HAPPY END>
  • Re: Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski

    Gość > 17-10-2005, 20:06

    Czarna, ja nie chce krakac, ale jak moj ex wyjechal do Australii wszystko wygladalo DOKLADNIE TAK SAMO, a posypalo sie po paru miesiacach i teraz to w sumie niby status lover ale ja ciagle marudze na uzaleznienie od niego...
  • Re: Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski

    Czarna_ski > 18-10-2005, 5:20

    mam nadzije ze nie...

    ja go za bardzo kocham. to juz nawet w chorobe sie przeradza- gdy widze innych facetow to ich tylko porownuje do mojego

    Nie chce nikogo lepszego Nie uwazam zebym znalazla kogos lepszego od niego...
  • Re: Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski

    Gość > 18-10-2005, 10:49

    mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok, ale za bardzo przypominacie mi moja historie... poki jestes tak daleko, kochaj, ale z dystansem - tak, zebys zostawila takze miejsce dla siebie samej! bo jesli jego kiedys zabraknie to przy takiej milosci sie nie odnajdziesz - ja jak na razie probuje sie juz 9miesiecy odnalezc i ciagle sie nie udaje...
  • Re: Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski

    Czarna_ski > 26-10-2005, 2:00

    Wow- Awansowalam do STARYCH WYJADACZY !



    A jak to sie stalo?

    I czemu akurat tego samego dnia kiedy oficjalnie zokonczylam kariere operki???



    8)
  • Re: Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski

    kasik > 26-10-2005, 3:27

    Czarna napisalas 150 postow i automatycznie awansowalas 8)



    Czemu zakonczylas operska kariere, o co chodzi, ja nic nie wiem, prosze sie tlumaczyc :wink:
  • Re: Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski

    Czarna_ski > 27-10-2005, 7:39

    kasik dzieki... choc to raczej pyt retoryczne bylo



    a jak to koncze operowanie? a no tak to... llloooong story...



    Moja rodzina... Ci Skapcy....nie chcieli placic wiecej... A ze Matka Teresa z Kalkuty raczej nie jestem i gdy widze jak szastaja kasa na prawo i lewo, a mi zaluja kilkudziesieciu dolarow wiecej...



    ... zaczelam szukac pracy przez internet... mialam na to jakies 4 tygodnie... bo potem przyjezdzala ich kolejna operka ze slowacji... gdybym nic nie znalazla a ona przyjechala poszlabym pod most albo musialabym wrocic do PL... zaryzykowalam. Jak to ja .....



    Pierwsze 2 tygonie byly okropne. Zero sensowych odpowiedzi... Nic ciekawego.... Kilku obiecywalo, a nic nie wyszlo... Juz zaczelam sie zastanawiac, czy nie trzeba bedzie bookowac biletu na wczesniejszy termin...



    Ale nie... Nie poddalam sie... zmienilma ogloszenie... bardziej walczylam... Taktyka autoreklamy I znalazlam...



    Bylo to tak:

    zadzwonil facet....... mowi ze jest swietna praca z zamieszkaniem... ale...

    do dziadka starszego... Nie nianka, tylko Caregiver...

    Juz mialam powiedziec: NIE DZIEKUJE, gdy on powiedzial, ze placi 500 za tydzien...

    Od razu sie zainteresowalam



    Wyznaczyli spotkanie, JOB INTERVIEW, w pierwszy weekend...



    Kiedys, moi starzy hosci, gdy mialam chwile podlamania, obiecywali wylewnie pomoc, ze pomoga mi znalezc prace i takie tak... Trzymali za reke i obiecywali....

    Obluda ze az smierdzi...

    Jak ich poprosilam o podwiezienie do tamtej nowej rodziny...

    Im sie nagle odechcialo....

    Rzucili mi tylko rozklad : busow. pociagow i promu i skwitowali:

    " kurs promem w taki ladny dzien to wspaniala przygoda"

    i poszli...

    O tyyyyyyyyyyle mialam z ich pomocy...



    Spojrzalam na te tabelki... czarna magia! w zycie bym tam nie trafila! Zreszta na takie eskapady nawet kasy bym nie miala, z tych ich groszy i po tym jak mnie okradli...



    Wiec tamta nowa rodzina od dziadka, nie miala innego wyjscia, tylko zapakowali 92-latka do auta i przyjechali do mnie... 1,5 godz jazdy...

    Nie no ja na miejcu hostow bym sie wstydzila :? :roll:



    umowilismy sie w restauracji...

    Boshe jak ja sie stresowalam... Pierwsza w zyciu rozmowa o prace, w miejscu o tak formalnej atmosferze.... w obcym jezyku.... i jeszcze gdy musisz ukrywac kilka faktow... wiza itd.



    Ale dalam rade!!... Rozmowe przeszlam dobrze... Zapytali sie dziadka, czy chce zebym sie im opiekowala, a dziadek... Kciuk do gory i " yeah "

    Wiec.... Podali mi reke... i DEEEEEAL- umowa stoi



    Gdy uslyszeli za jakie pieniadze pracuje u Kingow... i jak oni mnie traktuja... powiedzieli ze przyjada do mnie juz nastepnego dnia...



    Bardzo sie cieszylam... Spakowalam od razu rzeczy... Kinowie- Starzy Hosci mieli humorki... Pretensje!!!

    Nie chcili placic mnie, to teraz beda wynajmowac nianki przez te dwa tygodnie zanim przyjedzie nowa operka.... Za mniej niz 10$ za godz nikogo nie znajda... dobrze im tak....Chcieliby miec wszystko, nie dajac nic!!!



    Jest wlasnie wieczor... 3 dzien mojego pobytu w nowym domu/miescie/pracy....



    Boshe jaka jestem zadowolona ze tu trafilam!



    Dom jest nowy, ma 2 miesiace... Wygody, silownia... ( dziadka ale tez korzystam) Do Centrum miasta 20 minut... 2 mile stamtad jest park SixFlags To wlasciwie jest polwysep, ale zwie sie wyspa MARE ISLAND>..



    No i ta kasa! 100$ dziennie! 300zl za dzien- gdzie w PL tak placa?



    Dziadek jest w porzadku... umysl pracuje, cialo tez nawet dobrze... Slabo, ale chodzi sam... je sam...



    Pracuje od jego przebudzenia do zasniecia, czyli nawet DVD nie mam czasu obejrzec bo padam...

    ale mam dlugasne przerwy przez caly dzien...



    Balam sie na poczatku, mycia jego... przebierania... ale nie taki diabel straszny!



    Tymbardziej ze dziadek ma niezle poczucie humoru



    Rodzina jest w porzadku... Nie maja dzieci, sa mlodzi... Jest nawet fajnie Kobieta jest z Hawajow, powedzieli ze moze sie zalapie i wezma mnie tam ze soba Ale szczerze watpie! Tyle szczescia to ja juz nie moge miec!



    Wiem ze moze za szybko oceniam... ale...

    Na pewno nie zaluje ze odeszlam od tamtych skapcow...



    __________________________



    Nie jestem juz operka... Dlatego ... moj apel:

    Prosze o ladne slowa pozegania... Niedlugo trzeba zamknac ten watek



    uaaaaa bede tesknila







  • Re: Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski

    efusia > 27-10-2005, 10:25

    no i czarna dobrze zrobilas gratulacje ze ci sie udalo, tez chcialam sobie w taki sposob znalesc prace, ale mi odwagi brakuje bo na poczatku jednak trzeba sie u kogos gdzies zatrzymac, no ja nie mam gdzie, ale jeszcze raz gratulacje!!!



    P.S. jakbys miala jakas inna fajna oferte pod nosem to dawaj znac, bo ja przez internet z Polski chyba nic nie zdzialam,bo ludzie raczej boja sie sciagac obcej osoby do kraju o ktorej nic nie wiedza, albo ja sie boje do nie pewnych ludzi bo nie wiadomo co to za ludzie :oops:
  • Re: Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski

    Gość > 27-10-2005, 11:21

    hmm, tak sobie czytam i czytam... i zaczynam zalowac ze powiedzialam irlandzkiej babci nie, za te 300€ tygodniowo (tez niezle, prawda? )

    teraz wlasnie jestem w trakcie negocjacji z hotelem dla psow w Danii (martamaua cos o tym wie ) i dostalam wlasnie dzisiaj maila ze jak na dzien dzisiejszy to jestem jedna z dwoch lasek ktorych szukaja do pomocy wiec wlasciwie 50% szans ze ta robote dostane zawsze to ciagle Skandynawia a przeciez o to mi chodzi 8)
  • Starszy wątek Nowszy wątek
  • Pierwsza
  • Poprzednia
  • Następna