-
-
Re: absolwentki rocznik 2005 ;)
martamaua > 24-02-2006, 23:38
Emcia zalezy kto.
Mnie szlag trafia od poznych obiadow.
Mam jakies niedobory i ogolnie nerwy przez to wyprane ze skladnikow mineralnych jedzenie.
Tyc tu i tak nie przytyje, moze jak pojde na swoje.
Od kiedy ja gotuje sama- jestem szczesliwa jak chyba jeszcze nigdy i jem bardzo duzo. -
Re: absolwentki rocznik 2005 ;)
oliwka911gt > 26-02-2006, 4:12
a znalazlas mze dwa jednakowe organizmy?? nawet blizniaki maja rozne. to ze ty chudniesz to nie znaczy ze ja tez (dziasj sie wazylam, nie przytylam, waga stoi w mijescu :twisted: ). lepiej sie czuje jak mam pusty zoladek a nie zapchany. -
Re: absolwentki rocznik 2005 ;)
Gość > 26-02-2006, 12:27
sorry oliwka, ale cos ci sie chyba na okres zbiera, bo sie za bardzo oburzasz -
Re: absolwentki rocznik 2005 ;)
maggie23 > 26-02-2006, 13:20
czesc dziewczyny! od jakiegos czasu sledze to forum (z malymi lub troche wiekszymi przerwami)i tak sobie mysle co robic mam?!jestem absolwentka tak jak wiekszosc z wasi niedawno dostalam propozycje odbycia aplikacji u komornika,ale ja nie wiem czy chce tego bo czasami bardziej mnie ciagnie za wielka wode i tak bije sie z myslami co poczac czy zostaac w Polsce czy jechac do USA i pilnowac dzieci-przynajmniej na poczatek.poradzcie albo chociaz powiedzcie co o tym sadzicie.a moze to ja nie wiem czego chce? -
Re: absolwentki rocznik 2005 ;)
Gość > 26-02-2006, 14:23
ja bym pewnie zrobila aplikacje jak jest mozliwosc - co szkodzi? -
Re: absolwentki rocznik 2005 ;)
Emm > 26-02-2006, 20:27
NIE CHCE WRACAC!!!!
Ale to pewnie spowodowane jest tym, ze zyje tu super intensywnie, ciagle cos sie dzieje, ciagle jakies spotkania i fajnie jest, ale na dluzsza mete wiem, ze juz tak kolorowo nie bedzie.
Al mi napisal, ze mam wracac, bo juz teskni za moimi domowymi obiadkami.
Co do pytania- to zalezy czego bardziej chcesz-aplikacji czy wyjazdu.Ja bym tez zrobila aplikacje, gdybym juz miala wszystko nagrane, ale wtedy szanse wyjazdu-tak przynajmniej mysle-bardzo zmaleja.A w ogole to ile trwa aplikacja u komornika? -
Re: absolwentki rocznik 2005 ;)
Emm > 26-02-2006, 22:40
Sunny, stara ruro, daj znac jak wytrzezwiejesz, czy jestes juz we Wroclawiu. -
Re: absolwentki rocznik 2005 ;)
maggie23 > 27-02-2006, 10:00
Emm aplikacja trwa 2latka,wiec bym troche zasiedziala sie tutajnie wiem zobacze.wlasciwie nic nie mam do stracenia a moze mi sie spodoba -
Re: absolwentki rocznik 2005 ;)
agulka > 27-02-2006, 17:41
zdecydowanie aplikacja..
usa nie ucieknie.. po aplikacji chyba beda Cie bardziej w usa cenic.. poza tym..co lepsze -aplikacja czy zmiana pieluch..odp prosta -
Re: absolwentki rocznik 2005 ;)
Emm > 27-02-2006, 18:29
oj nie beda-dla nich raczej bez znaczenia.
Niedawno mialam rozmowe o tym zawodzie z bylymi hostami, powiedzieli, ze w Stanach to sie robi na to licencje, tak samo z notariuszem-u nas osobne studia, na ktore bardzo ciezko sie dostac(chodzi o aplikacje), a tam egzamin na licencje, ktory jest poprzedzony zwyklym kursem.Pamietam, jak musialam znalezc notariusza w Stanach i glowilam sie, gdzie szukac, bo chlop jest tylko adwokatem.Usmial sie szczerze i przystawil pieczec, bo oczywiscie prawie kazdy adwokat robi licencje na notariusza.
ale zgadzam sie z agulka-rob aplikacje.Masz juz wszystko nagrane, a komornik-jakby nie bylo-dobry( w znaczeniu dobrze platny) zawod w Polsce.A cos mi sie zdaje, ze po tych dwoch latach Stany Ci wyleca z glowy.
A ile masz lat w ogole?
Mnie teraz czeka cala zabawa z dyplomem PL, tlumaczenia, listy bla bla bla, az mi sie slabo robi na sama mysl.
Ide jesc (a to nowosc)