Pod nieobecnosc hostow

Foxy Lady napisał(a):Palę za winklem haha
Hostka pali, do mnie powiedziała, że jeśli ja też, to to nie jest jej biznes, bylebym nie paliła przy dzieciach i w czasie pracy (kiedy pomagam jej z dziećmi)
Słucham głośno muzyki
Łażę w bieliźnie
Jem Nutellę łyżką
Bekam na głos!
Raz miałam wolny dzień a pogoda była do dupy, siedziałam kompletnie sama w domu, to poczęstowałam się zasobami z ich barku
 
 
 
 

a podkradałaś coś jeszcze ? np. słodycze ?
Ja wczoraj zjadłam dwie kinderczekoladki, które leżały w kuchni ale należały do dzieci i dokładna hostka policzyła i coś jej nie pasowało, więc musialam się przyznać :/

Słodyczy nie kradnę, hostka pokazała mi gdzie są i powiedziała, że mogę się poczęstować Ja natomiast jestem grzeczna i bardzo rzadko to robię hehe
Poza tym ona najczęsciej kupuje słodyczy po 3 sztuki, więc jak zjem to któreś z dzieci nie dostanie, a w dodatku oni jedzą te anyżowe czarne żelki na kilogramy! Więc słodycze to raczej kupuję we własnym zakresie. A Nutella w lodówce była

Foxy Lady napisał(a):Słodyczy nie kradnę, hostka pokazała mi gdzie są i powiedziała, że mogę się poczęstować Ja natomiast jestem grzeczna i bardzo rzadko to robię hehe
Poza tym ona najczęsciej kupuje słodyczy po 3 sztuki, więc jak zjem to któreś z dzieci nie dostanie, a w dodatku oni jedzą te anyżowe czarne żelki na kilogramy! Więc słodycze to raczej kupuję we własnym zakresie. A Nutella w lodówce była

 
Te czarne to chyba lukrecjowe są tak czy siak straszna ohyda, bleee Zupełnie nie rozumiem czemu są takie popularne w Skandynawii 

Masz rację, pomyliłam się, to nie anyż a lukrecja. Co nie zmienia faktu, że smakują paskudnie. Alkohol o smaku lukrecji jest bardzo dobry, natomiast wszelkie żelki, cukierki, lizaki itd. są po prostu nie do przełknięcia jak dla mnie. I faktycznie, są tu bardzo popularne.

Ja też nigdy nigdzie nie zaglądam, ale muszę wciąż sprzątać i PRASOWAĆ!! jak wróce do polski to już nigdy niczego nie wyprasuje!! to jest skandal