• Options
  • Logowanie
     
  • Rejestracja
     
  • Desktop Style
     

Paulina. Wzloty i upadki w USA

  • Index  

    • forumAuPair.pl - Świat Operek
       
    • Ogólnie o programie Au Pair
       
    • Historie życiowe
       
    • Paulina. Wzloty i upadki w USA
       
  • Paulina. Wzloty i upadki w USA
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    pawlok > 29-02-2008, 22:26

    cos tj cos z fotek malego czy swoich?

    no kurde jak juz Wy mi mowicie ze mam wysylac to wysle
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Ninka Jones > 29-02-2008, 22:58

    te najlepsze
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Yoanna > 01-03-2008, 16:35

    pawlok mi sie bardzo twoja uroda podoba, taka niepospolita.. wiec probuj!
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    idril > 01-03-2008, 17:57

    co do fotorgarii to ja jestem po prostu pewna ze warto chociaz sprobowac!

    ogoladalm wlasnie Twoje zdjecia- masz na prawde bardzo fajne oprawki!!
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    pawlok > 02-03-2008, 23:33

    Wczoraj wszystko osiagnelo swoj szyczyt. Wszystko tj moja zlosci i frustracja.

    Kumpele ze szkoly(operki tez) zaproponowaly, zebym spala w domu jednej z nich. Moglabym zostac dluzej w miescie, i bawilabym sie dobre. Dzwonie do hostow. Host humorek zajeb**sty do momentu jak zapytalm o nocowanie. Jakala sie z niego zrobila. Mowi,ze oddzwonia. Dzoni ona, twierdzi, ze moge, ale chce nr telefonu i adres. I tak mysle, ze ja dziekuje, ale ztaka laska to juz w ogole nie mam ochoty nigdzie isc. Wrocilam do domu, wkurwi*na na maxa. On w samochdozie nawijke mial,ze sa szczesliwi, ze nimi jestem. Na co ja,ze nie bed eprzedluzac tu roku, bo nie czuje, ze to moje miejsce. A on, zebym pomyslala nad tym, na co ja, ze juz pomyslalam. Ze w domu chodzilam na imprezy co tydzien,a on ale to Nie polska. Juz chialam powiedziec a Ty nie jestes moim ojcem. Wracamy do tego domu, hostka pyta sie czemu zdanie zmienilam, to mowie,ze slyszalam ton jakim mowilicie. ona twierdzila,ze chce,zebym pozla, a jej maz nie chcial. To sie pytam czemu nie chcial. Ona,ze nie wie. Pytam sie znowu CZEMU. ona,ze nie wie. Wyc mi sie chcialo z tej wscieklosci i mowie o 7;10,ze ide spac. Dzisiaj obudzila mnie o 10, bo dlugie spie, myle. COOOOOOOOOOO.zawsze wniedziele spie dlugo, ona twierdzi,ze sie martwia, bo nic nie jadlam wieczorem a spie dlugo. To wstalam zeszlam na dol zjadlamplatki i od 10;30 to wszystko co jadlam ... nie schodze na dol, bo jestem wkurwiona na maxa....juz mnie sie przeklenstwa lapia i taka mnie rozmowa czeka,ze na sama mysl mi slabo.... ja chce do domu, gdzie moglam mamie powiedziec, zejade do wrocka na tydzien. I nic nie pisnela slowkiem -.- litosci
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Vorissa > 02-03-2008, 23:50

    omg, to gorzej jak rodzice... ;/
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Ninka Jones > 03-03-2008, 10:46

    to widze ze moj weekend w Londynie byl szalenstwem :?
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Yoanna > 03-03-2008, 11:41

    eee tam szalenstwem ninka, szalenstwo to u mnie, na weekendy to moge w ogole do domu nie wracac, w tygodniu wychodzic heheh jednym slowem wolnosc ;D

    wczoraj sie spotkalam z kol operka, ona mieszka nie tylko z rodzinka ale tez z ich dziadkami.. i dziadki sie na nia dziwnie patrza ze w kazdy weekend wybywa z domu ;D i juz jej nie chca wierzyc ze na koncerty chodzi czy tez na imprezy heheheh dziadzio jej powiedzial ze ma nadzieje ze nie ma tutaj chlopaka buhahahahha a co mu do tego??
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Grizzly > 03-03-2008, 14:59

    o_O beznadziejni jacy?. Ja sie moich nawet nie pytam o pozwolenie, tylko oznajmiam że wychodze i wróce na drugi dzień rano.

    I moi ho?ci już nieraz mi mówili że sie bardzo ciesz? że ja mam koleżanki, wychodze z domu, bawie się itd. (bo ich poprzednia operka w ci?gu pół roku na weekendy wyszla z 3 razy. Non stop w domu 8O ).
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Ninka Jones > 03-03-2008, 17:53

    prze.jebane...
  • Starszy wątek Nowszy wątek
  • Pierwsza
  • Poprzednia
  • Następna
  • Ostatnia