Au Pair USA- 2012

Witam Czy ktoś tu jeszcze zagląda od czasu do czasu?

Zaczęłam się ostatnio interesować au pair i mam kilka pytań

Więc tak mam 19 lat

Rok temu skończyłam liceum, niestety siedzę na matmie nadal i nie mam matury, poprawiam i poprawiam no cóż nie jestem orłem z matmy

W liceum angielski był na dobrym poziomie oczywiście brałam też korepetycje na maturze osiągnęłam fajne wyniki..

Teraz mam pytanie

Czy mam jakieś szanse na wyjazd? tak marze o USA!!

prawo jazdy mam od pół roku tj od stycznia

dyplom ukończenia szkoły średniej..

obawiam się tylko że mój angielski tylko po liceum nie będzie na tyle zadowalający aby się zakwalifikować..

myślę że jak bym miała jakieś szanse to mogła bym się zapisać na lekcje angielskiego pod kontem wyjazdu moja dawna korepetytorka na pewno by mi pomogła dużo.

No nie wiem może są tu osoby które miały podobne rozterki i trochę by mi pomogły je rozwiać ?

Czekam z niecierpliwością na odpowiedzi :kwiatek:



Asia.

Po pierwsze: jeżeli czujesz się na siłach i wiesz, że dasz radę się dogadać w rożnych kwestiach będąc w USA, że zrozumiesz dziecko i nie stworzysz żadnego zagrożenia dla siebie ani dla dziecka poprzez nieznajomość języka to śmiało próbuj.



Po drugie: dopóki nie porozmawiasz z którymś z biur i nie zrobią Ci interview to nie wiesz czy masz szanse na wyjazd, ale oni nigdy w razie niepowodzenia nie skreślają Cie z góry tylko każą się douczyć, chociaż tak nawiasem mówiąc ciężko jest nie zaliczyć tej rozmowy z biurem w sytuacji kiedy na forum jest pełno przykładowych pytań które dany biuro zadaje. Tylko czy to ma sens aby odpowiedzi wyuczyć się na pamieć i tutaj właśnie odsyłam do punktu -> po pierwsze.



Po trzecie, jeżeli masz doświadczenie w opiece nad dziećmi, i lubisz je, myślę, że wyjazd to dobry pomysł szczególnie w momencie kiedy nie masz matury i nie możesz iść na studia.



Po czwarte: dobrze, ze masz prawo jazdy, ja swoje posiadam od 2 miesięcy i jestem w Cultural Care, będziesz musiała napisać Driving Letter, w którym wyjaśnisz, ile jeździsz autem, że to lubisz, że jesteś odpowiedzialna itd. itp. Musi to napisać każda osoba, która ma prawo jazdy krócej niż rok. Większość Amerykanów zwraca uwagę na to ile czasu masz prawo jazdy, bo nie ma co ukrywać w większości przypadków praca au pair polega na odwożeniu dzieci do szkoły i na te ich przeróżne zajęcia pozaszkolne



Po piąte: doświadczenie w opiece nad dziećmi, ale o tym chyba nie muszę się rozpisywać bo skoro chcesz wyjechać jako au pair to powinnaś być już trochę rozeznana w temacie.

[quote name="Nimell"]Po pierwsze: jeżeli czujesz się na siłach i wiesz, że dasz radę się dogadać w rożnych kwestiach będąc w USA, że zrozumiesz dziecko i nie stworzysz żadnego zagrożenia dla siebie ani dla dziecka poprzez nieznajomość języka to śmiało próbuj.



Po drugie: dopóki nie porozmawiasz z którymś z biur i nie zrobią Ci interview to nie wiesz czy masz szanse na wyjazd, ale oni nigdy w razie niepowodzenia nie skreślają Cie z góry tylko każą się douczyć, chociaż tak nawiasem mówiąc ciężko jest nie zaliczyć tej rozmowy z biurem w sytuacji kiedy na forum jest pełno przykładowych pytań które dany biuro zadaje. Tylko czy to ma sens aby odpowiedzi wyuczyć się na pamieć i tutaj właśnie odsyłam do punktu -> po pierwsze.



Po trzecie, jeżeli masz doświadczenie w opiece nad dziećmi, i lubisz je, myślę, że wyjazd to dobry pomysł szczególnie w momencie kiedy nie masz matury i nie możesz iść na studia.



Po czwarte: dobrze, ze masz prawo jazdy, ja swoje posiadam od 2 miesięcy i jestem w Cultural Care, będziesz musiała napisać Driving Letter, w którym wyjaśnisz, ile jeździsz autem, że to lubisz, że jesteś odpowiedzialna itd. itp. Musi to napisać każda osoba, która ma prawo jazdy krócej niż rok. Większość Amerykanów zwraca uwagę na to ile czasu masz prawo jazdy, bo nie ma co ukrywać w większości przypadków praca au pair polega na odwożeniu dzieci do szkoły i na te ich przeróżne zajęcia pozaszkolne



Po piąte: doświadczenie w opiece nad dziećmi, ale o tym chyba nie muszę się rozpisywać bo skoro chcesz wyjechać jako au pair to powinnaś być już trochę rozeznana w temacie.[/quote]

Amen. Chciałam coś jeszcze napisać, ale Kasia wyczerpała temat

Myślę że w kwestii pierwszej pomocne by były korepetycje, nauka pod kontem właśnie rozmów z dziećmi, wiadome że w szkołach szczególnie średnich nie ma tematów poświęconych np grom zabawom z dziećmi tego trzeba się samemu nauczyć mam rajcę? lubię dzieci ale mam doświadczenie póki co tylko z roczniakiem i 4 latkom myślę że takiego 10 latka też bym polubiła nigdy dzieci mnie nie irytowały zawsze lubiłam dopiero zaczynam się interesować tym tematem dla tego jeszcze długa droga przede mną i przed moim interview ale chce się przygotować bo z natury jestem solidna

Dobrze, że masz doświadczenie z młodszymi dziećmi, to na pewno zwiększy twoje szanse na znalezienie rodziny. Jeżeli chcesz zdobyć doświadczenie ze starszymi dzieciakami myśle, że dobrym pomysłem są kolonie lub półkolonie. Kolonie są np organizowane przez caritas gdzie szukają opiekunów-wolontariuszy. A półkolonie są organizowane przez różne kluby osiedlowe dla dzieci albo coś takiego.

A tak w ogóle kiedy chciałabyś wyjechać?

Mi osobiście szkoda pieniędzy na korepetycje, które nigdy w moim przypadku nie były efektywne. Wolę sama uczyć się słówek, poprzez audio fiszki a przede wszystkim oglądanie seriali i filmów bez napisów, ewentualnie z napisami angielskimi i słownikiem wiele rzeczy można zrozumieć z kontekstu sytuacji. Dużo rozmów na skypie z kimkolwiek kto jest nativem a aktualnie między poprawianiem licencjatu a nauką do egzaminów czytam jednocześnie słuchając audiobooka Zmierzch po ang ;P



Kolonie, półkolonie to świetna sprawa, albo przedszkole w czasie wakacji, też często szukają wolontariuszy. Możesz zdobyć tez doświadczenie w Centrum Wspierania Rodziny w swoim mieście, gdzie często dzieciakami nie ma się kto zając w domu i organizowane im są zajęcia. Lub znaleźć sobie na wakacje pracę jako opiekunka, nie wiem gdzie mieszkasz ale nad morzem mnóstwo rodziców którzy prowadzą jakiś biznes sezonowy szuka właśnie opiekunki do pociech.

Z angielskim to juz zależy komu jak lepiej wchodzi do głowy.

Też można poszukać pracy jako opiekunka, ale rodzice wolą jednak kogoś na dłużnej, np w czasie wakacje na cały dzień, a w roku szkolnym przyprowadzanie dziecka ze szkoły.

Niestety jest tez duża konkurencja na rynku opiekunek.

Wiem, duża konkurencja, sama kilka dni dałam ogłoszenie na słup (i już było kilka) i jeszcze nikt nie zadzwonił :-(

mieszkam w maleńkiej mieścinie w Bieszczadach, przedszkola z tego co wiem są zamykane na czas wakacji

ale będę czegoś szukać dziękuje za podpowiedzi :kwiatek:

Co do angielskiego...



Faktycznie dużo daje oglądanie filmów i seriali z angielskimi napisami, albo w oryginale. Uczymy się w ten sposób całych zdań poprawnie. Poza tym osłuchujemy się, przyswajamy akcent. Ale nie ma się, co oszukiwać - trzeba się uczyć. Przed wyjazdem do USA chodziłam jeszcze na kurs angielskiego i baaardzo dużo z tego wyniosłam.



Teraz po 2 miesiącach pobytu nie mam problemów z komunikacją, wszystko jest dość jasne. Prawdopodobnie w lipcu rozpocznę kurs, tutaj na miejscu, i wreszcie popracuję nad nowym słownictwem i gramatyką. Bo niestety, chociaż potrafię się dogadać, jakość tego angielskiego jest żałosna.



A bez kursu, możecie się uczyć na stronie busuu.com Poleciła mi tego linka koleżanka, i faktycznie strona jest fantastyczna i przede wszystkim nie nudzi.