wylot 21.05.12.

[quote name="kalciaa"]Stresik? Jak nastroje?

Ja zupełnie spokojnie, ale moja mama na zmianę płaczę i mnie przytula I wcale nie trafia do niej mój argument, że już przecież 6misięcy nie mieszkam z nimi w domu ;D[/quote]



U mnie było to samo. Moja mama płakała w domu, na lotnisku. Potem przez to miałam wyrzuty sumienia. Ale wszyscy musicie się to tego przyzwyczaić. Ja już jestem w USA miesiąc, więc sytuacja wygląda dobrze, co nie zmienia faktu, że trochę mi zajęło zaaklimatyzowanie się.

wow!!! ale fajnie

Powodzenia dziewczyny i piszcie odrazu po przyjeździe do NY ( o ile bedzie taka mozliwość)

fajnie fajnie

zazdroszcze, ale za niedługo i ja tam sie pojawie :lol:

zamykam wątek z racji, że data minęła. Pozdrawiam