-
-
Re: Dziwne oferty:)
WhiteDove > 04-07-2012, 23:42
Będę tu krótko, więc postanowiłam poszukać zwykłej pracy rodziny na półtora miesiąca raczej nie znajdęMuszę przyznać, ze po moich pytaniach i prośbach o jakiś rozpisany plan, dzień pracy miał ostatecznie trwać 12 godzin z 2 godzinną przerwą, więc wychodziło w sumie 60 tygodniowo. No ale do tego doszły inne niespodzianki: Że mam bałagan w pokoju (stał kubek po herbacie i parę rzeczy leżało na parapecie z racji braku jakiejkolwiek szafy), że nie wolno zabierać jedzenia do pokoju tylko jeść w kuchni, zmieniła mi nagle dzień wolny, choć już się umówiłam z operkami na zwiedzanie Londynu w sobotę, że mam schodzić jeszcze na chwilkę jak już byłam wykąpana i gotowa do spania żeby pozmywać po ich dinnerze (g 22.30)... Także po 4 dniach po jednym incydencie wyrzuciłam z siebie wszystko, w połowie dnia spakowałam walizkę i powiedziałam goodbye. Host nawet nie pomógł mi znieść walizki ze schodów :/ -
Re: Dziwne oferty:)
Saiisuke > 06-09-2012, 18:16
Może to nie jest dziwna oferta, ale mnie zdenerwowała. Wygląda na to, że rodziny coraz częściej w aupair widzą tanią, głupiutką siłę roboczą.
Dostałam taką oto ofertę od duńskiej rodziny mieszkającej w Japonii:
-100$ tygodniowo
-opieka nad dwiema dziewczynkami
-sobota babysitting
-pon-pt 7-9 przygotowanie dzieci do szkoły, ścielenie wszystkich łóżek, 9-15 utrzymanie domu w czystości (pranie, prasowanie, sprzątanie itp) i przygotowanie obiadu, 15-20 spędzanie czasu z dziećmi, po 20 sprzątnięcie po obiedzie
-piątek popołudniu sprzątanie całego domu, łazienki, kuchnia, okna, itp.
-niedziela dzień wolny
-zero kursu językowego
-aupair płaci za bilety i sprawy wizowe
-host matka często wyjeżdża służbowo i wtedy aupair ma zostawać z dziećmi 24/7 nawet przez KILKA TYGODNI!!!
Moim zdaniem kpina totalna. A i zdaniem rodziny to jestem głupia, bo powinnam sikać po nogach z radości, że mieszkają w centrum Tokyo. Co komu po takim pobycie w Tokyo jak nie można się uczyć języka, a do tego tyra się całe dnie?