SZUKAM AUPAIR Z HOLANDI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

hej, wyjeżdżam pod koniec września do Naarden - pod Amsterdamem, blisko Bussum. Może któraś z Was też tam zagości?

Hej ja jadę do Oudemirdum w sobotę wyjeżdżam

Jak coś to odezwij się tu albo na gg 7208089

Pozdrawiam

łooo.. koniec świata, ale godzine do siebie będziemy miały więc jakies spotkanie, zlwaszcza jesli do Amsterdamu zawitasz?



Do jakiej rodziny jedziesz?

Hej katka

Właśnie wpadłam na twój blog i widzę że dopiero w październiku przyjeżdżasz

Ja jadę do Holenderskiej rodzinki. Dwoje rodziców i 4 dzieci, z czego dwójka najstarszych chodzi o do szkoły więc praktycznie będę je tylko odprowadzać i odbierać ze szkoły. Do tego będą one w domku tylko 4 dni w tyg bo na 3 dni jeżdżą do swojej biologicznej mamy. Tak więc moja praca będzie polegać na opiece nad dwójką chłopców 2 i 3 (gdzie w październiku chłopczyk ma urodzinki i zacznie chodzić do szkoły częściej)

Weekendy mam wolne, raz na jakiś czas babysitting tak więc jest ok Środowe i piątkowe poranki będę mieć wolne bo maluchy idą do przedszkola tak więc będzie troszkę luźniej

A Ty do jakiej rodzinki jedziesz?



Mam straszną obawę przed tym że się z nimi nie dogadam, a z dziećmi to już w ogóle. Niby host mama mi powiedziała że mówię dobrze po angielsku ale to wiadomo, zobaczymy ^^ Ja to się zawsze stresuję ;P hehe



Teraz się zastanawiam co tu host rodzince kupić O.o I cholera mam za małą walizkę i chyba wszystkiego nie zmieszcze xD Niby wszyscy mi mówią nie bierz dużo, tylko najważniejsze rzeczy..tylko mi się wydaje że mi się wszystko przyda ;p Chociaż pewnie sie okaże że w większości nie będę chodziła ;P hehe



Pozdrawiam

oook, pogadamy na gg żeby tu nie spamować

Ja juz w Holandii oj podroz byla nisamowicie dlugaaa..do tego autobus spoznil sie 2 h i myslalam ze w ogole nie wyjade bo sie cos zepsulo. ale przysali po nas inny. w ogole szok bo u nas autobus byl 2 h spozniony a w masterdamie mialam byc na 11:05 a bylam na 11:50 tak wiec nie duza roznica. i tak sie zasnawiam ciekawe czy bylabym na 11 jakbysmy wyjechali zgodnie z planem czy tez nie

przez ta podrz niesamowicie mnie kark boli i pani Ellen - host mum pojechala do apteki po cos rozgrzewajacego szczerze az tak bardzo tego nie porzebuje ale jak sie zaoferowala?

co do kontaktu z dziecmi..ojjj ciezko jst..przez to iz ja po ang tez nie mowie super a oni w ogole tylko po hol ale wiadomo poczatki sa najciezsze za tydzien dwojka starszych ma byc juz w domku tak wiec zobaczymy

czujecie blusa? ja mam osobna chatke, ale prysznic mam na zewnatrz znaczy zaraz przy domku, ale zeby sie do niego dostac musze wyjsc z chatki 8O troche to dla mnie dziwne, na razie jest spoko, ale gorzej bedzie w zimie, jednak nie martwie sie teraz o to bo nie wiadomo czy tyle tutaj wytrzymam czas pokaze na razie staram sie byc twarda i nie poddawac

na szczescie pogoda dopisuje tak wiec po drzemce pojdziemy z dziecmi na pole a maja go tu duzzzooo



Ok to tyle na teraz

a jak tam u was?

Pozdrawiam

ojej to gdzie oni mieszkają, że ty masz prysznic na zwnątrz...? Ciekawe

Mnie to bardzo ciekawi jak Ty się z dzieciakami dogadujesz. Jak pierwsze godziny przebiegły? Bo ja lecę do Hiszpanii a mój hiszpański jest, powiedzmy sobie szczerze, na poziomie mocno podstawowym...hy hy dlatego ciekawa jestem jak Ty sobie radzisz z barierą językową.

nat dobrze ze se odezwalas bo juz sie martwilam co sie dzieje.no z tym jezykiem no to niestety latwo nie bedzie na poczatku.no ale wspomnialas ze mieli przed Tobia jakies operki,to one nie nauczyly nic dzieciakow ang??

heh a z tym prysznicem to tak troche smiesznie :lol:



najlepiej to zaloz swoj watek i pisz po kolei co tam u Ciebie

własnie, załóż wątek na historiachg życiowych



ja też mocno podstawowy holenderski, w sumie to do rozmów z dziećmi się w ogóle nie przyda, a one maluchy są tyle że rozumieją już ponoć coś po angielsku, tyle dobrze na migi ;D haha



Z prysznicem dziwna sprawa :| chociaż będziesz miała ciche miejsce tylko dla siebie - tyle dobrze

i jak Natalia - żyjesz?