Au Pair 2010-2011

Widzę, że stworzyła się ładna grupa au pairek w Hiszpanii fajnie bo zazwyczaj to UK królowało

Ja jakoś do UK nie mogę się przekonać. Nie wiem czemu aż tyle dziewczyn tam wyjeżdża. Nigdy nie byłam w Hiszpanii, ale wydaje mi się, że jest cudownym krajem i mam nadzieję, że nic mojego zdanie nie zmieni

Hiszpania to najpiękniejszy kraj Europy :mrgreen:

Też tak uważam i dlatego chcę tam jechać Czy któraś z was jechała do hiszpanii nie znając w ogóle hiszpańskiego?

ja jadę tzn. jakieś tam podstawy mam ale to są napradę podstawy...taki poziom A1. Jak dla mnie - znajomośc zerowa i cholernie mnie to stresuje...

ja skonczylam na kursie poziom A1, to naprawde podstawy i jestem juz prawie 2 miesiace W Hiszpanii, na Majorce, bardzo sie balam i tez przed wyjazdem mialam mase watpliwosci. Bardzo szybko sie lapie jezyk, jak czegos nie rozumiem to powtarzaja wolniej albo innymi slowami i jest okey, mowie z bledami gramatycznymi bo nie znam wszystkich czasow, ba wiekszosci nie znam( tzn. nie znalam przed wyjazdem ale tu sporo zalapalam i zaczelam sama uzywac innych czasow) ale rozumieja mniedogadujemy sie naprawde dobrze,sama jestem pod wrazeniemna koniec wrzesnia wracam do domu, bo jestem tu tylko na 2 miesiace i zastanawiam sie nad wyjazdem na caly rok do Hiszpanii, marzy mi sie Andaluzja, zobaczymy nie bojcie sie jak macie podstawy i rodzinka o tym wie i to akceptuje to zle nie bedzie

Ehh.. no ale wy to chociaż macie podstawy ja nawet podstaw z podstaw nie znam :p Z rodziną rozmawiam po angielsku i całkiem dobrze nam się rozmawia. Hostka znalazła mi bezpłatny kurs hiszpańskiego, więc mam nadzieję że czegoś się naucze a po angielsku się dogadam w Hiszpanii? Bo jak byłam w wakacje we Francji, to żeby znaleźć kogoś kto mówił po angielsku to z cudem graniczyło ;p

po angielsku w Hiszpanii? Zapomnij... Nawet erasmusi z hiszpanii, z którymi byłam w holandii na wymianie, jak przyjechali to ledwo co dukali po angielsku. A przecież byli to wybrani studenci, którzy przed wyjazdem musieli się wykazać znajomością języka...

Jeśli chodzi o dogadanie się. Z hostami to w porzo ale dzieciaki...najbardziej mnie martwi co to będzie z moją 5 latką. Ona zacznie trajkotać a ja będę stała jak głupia i ani be ani me :roll:

ja właściwie kilka słów umiałam przed przyjazdem.. ale co do tego angielskiego, to młodzi ludzie troche mówią, ja znam dwie osoby z którymi rozmawiam po angielsku, także można znalezc =)

poza tym umówiłam się z dwoma matkami kolezanek mojego dziecka i spotykamy się i one uczą mnie hiszpańskiego a ja je angielskiego ;P

to zaczynam się coraz bardziej obawiać Tym bardziej, że przez pół dnia będę zdana sama na siebie ...