-
-
Re: Oczekiwanie na rodzinke
MalaMe > 13-04-2013, 15:11
Ooo super! Trzymam kciuki! To pierwsza rozmowa? -
Re: Oczekiwanie na rodzinke
olusz > 13-04-2013, 16:00
Pierwszai to już za pół godziny, oh god -
Re: Oczekiwanie na rodzinke
MalaMe > 13-04-2013, 16:03
aaa! przez telefon czy skype? -
Re: Oczekiwanie na rodzinke
olusz > 13-04-2013, 16:09
Skype, a ja już nie pamiętam jak mam na imię xD -
Re: Oczekiwanie na rodzinke
MalaMe > 13-04-2013, 16:51
o, to dobrze. Czekam na relacje. Ja swoja pierwsza rozmowe mialam przez telefon. Jeszcze rodzina była pochodzenia tureckiego. Nie moglam sie z nimi kompletnie dogadac. Nie dosc, ze przerywalo i musialam co chwile prosic, zeby powtorzyli, to jeszcze babka miala taki akcent, ze smiac mi sie ciagle chcialo. A ten host tato caly czas mi powtarzał: remember, nobody is perfect! heheh porazka -
Re: Oczekiwanie na rodzinke
olusz > 13-04-2013, 16:57
I po rozmowierelacja na blogu gdyby kogoś zainteresowało http://olamarysia.blogspot.com/2013/04/skype-nr-1.html -
Re: Oczekiwanie na rodzinke
MalaMe > 13-04-2013, 17:19
Przeczytałam cały post na blogu. EkstraCieszę się, że dobrze poszło. A dlaczego nie chcesz się na nich zdecydowac, jesli mozna wiedziec . -
Re: Oczekiwanie na rodzinke
olusz > 13-04-2013, 17:39
Bo w wieku 16 lat zwiałam z 20-tysięcznego miasta do 120-tysięcznego i nie zamierzam wracać do małych pipidówek, nigdy w życiu. Nudy, nudy, nudy. Najbliższe centrum handlowe - pół godziny samochodem, centrum wygląda jak prawdziwa wioska, wszędzie tylko lasy i jeziorato nie dla mnie, na serio. Bo co wtedy z wolnym czasem zrobić? -
Re: Oczekiwanie na rodzinke
MalaMe > 13-04-2013, 17:42
No pewnie, masz rację. Najgorzej się władować chyba w taką małą mieścinę, gdzie nic nie ma. A wiadomo, że w wolnym czasie chcemy poznawać ludzi, zwiedzać i dobrze się bawić. -
Re: Oczekiwanie na rodzinke
Kasper > 08-05-2013, 23:41
No rewelacja :d
Wczoraj jakoś po 22 dostałem maila z bostonu, że mam rodzinke na profilu.
Wszystko fajnie itp. , ale wcześniej szedłem spać i nawet nie spoglądałem na rodzinke.
Tylko tyle co w mailu było, że są z bostonu.
Rano też nie było kiedy bo trzeba na mature iść. Jak już wróciłem do domu ( około 16) to nikogo nie było na profilu
Chyba jednak nie pojadę w tym roku do stanów....