-
-
Wyjazd jako au-pair, by opłacic studia... :)
alexandraj > 05-08-2012, 21:26
Witam! ;-) Czy któraś z Was udała się do USA jako au-pair, po czym wróciła do Polski na studia, z zarobionymi pieniążkami? ;-) Czy postanowiłyście się kształcić tam bądź postanowiłyście przeżyć tylko przygodę i wydając kieszonkowe? :-D
Pozdrawiam! -
Re: Wyjazd jako au-pair, by opłacic studia... :)
mamecia > 05-08-2012, 22:10
Jako au pair nie zarobi się kokosów, to NIE jest praca zarobkowa! Jaki sens jest wyjeżdżać tak daleko, żeby tylko siedziec i pilnować dzieciaków i nic nie zobaczyć? Bo jeśli chciałabyś odłożyć na studia to na wszystko byś sobie żałowała. Co do studiów w stanach, to jest to bardzo kosztowny interes więc jako au pair napewno Cię na nie stac nie będzieChyba, że ktoś Cię wspomoże finansowo -
Re: Wyjazd jako au-pair, by opłacic studia... :)
alexandraj > 05-08-2012, 22:29
Owszem, to nie praca zarobkowa, ale odliczając wszelkie wydatki typu zakwaterowanie, jedzenie, ciuchy to min. 600$ miesięcznie brzmi zachęcająco. A na zwiedzanie można kiedy indziej.
Zastanawiam się nad wyjazdem, bo chcę iść na prywatną uczelnię... I tak myślę i myślę... Rozważam opcje ;-) -
Re: Wyjazd jako au-pair, by opłacic studia... :)
mamecia > 05-08-2012, 23:21
A za niecałe 200 chcesz żyć przez miesiąc, jeśli te 600 odłożysz? Nie wiem czy to możliwe... -
Re: Wyjazd jako au-pair, by opłacic studia... :)
blonde > 05-08-2012, 23:42
Możliwe to może to i jest, ale pytanie brzmi raczej, czy to nie mija się czasami z celem? Czy jest sens jechać do USA, mieszkać tam przez rok tylko po to, żeby pracować? No bo za 200$ miesięcznie to ani za bardzo nie można podróżować, ani planować jakichś wyjść ze znajomymi... nawet na bilet do muzeum byłoby Ci wtedy szkoda. 600$ to około 2tys. zł przy obecnym kursie (a może się okazać, że za rok to będzie już np. tylko 1700). To wcale nie są jakieś kokosy. Równie dobrze za taką kasę możesz pracować przez ten rok w PL i odłożyć. Albo lecieć do UK czy Niemiec - tam zarobisz więcej. Oczywiście nie jako Au Pair, ale no nie wiem, pracując w sklepie czy coś.
Praca Au Pair nie ma na celu zarobku. Bo Au Pair tak naprawdę nie zarabia zbyt wiele. Wystarcza jej to na to, żeby 'pożyć' w danym miejscu, podróżować, zaznać tamtejszej kultury. Oczywiście odłożenie jakichś tam oszczędności jest jak najbardziej ok. Ale myślę, że przy takim 'normalnym' życiu, kiedy nie będzie się sobie jakoś specjalnie różnych rzeczy odmawiać, odłożenie 200$ miesięcznie, to sporo. Zycie za 200 miesięcznie jest możliwe, ale... czy jest sens? -
Re: Wyjazd jako au-pair, by opłacic studia... :)
merti > 06-08-2012, 1:14
W sumie to wiele tu też zależy od host rodzinki, bo czasem jest tak, że płacą praktycznie za wszystko au-pair tzn. samochód i inne takie, a niektóre same muszą kupować paliwo jak chcą gdzieś jechać. Ja na pewno chcę odłożyć trochę kasy, ale nie jakieś niewiadomo co. Tak, żeby potem mieć na czarną godzinę..
Inną kwestą jest lokalizacja. Jak mieszkasz na zadupiu to mało co wydasz, ale w NYC czy innym to kasa zapewne leciii. Tylko gdzie jest sens mieszkania w Ohio czy innej Oklahomie, skoro to wieś taka sama jak Polska? Tam Stanów z filmów nie zobaczysz.
Możliwe to to jest, żeby odłożyć, ale potrzeba wielu wyrzeczen. Z jednej strony spełniasz marzenie, a z drugiej nie możesz z niego w pełni korzystać... a zależy to też od kursu dolara, który może spaść znowu do 2 zł (mało prawdopodobne, ale nic nie wiadomo) i zamiast 20 tys złotych będziesz miała 10 po przeliczeniu...
Jednak ja Ci powiem, że jak chcesz jechać do stanów, to lepiej tam pojechać i cieszyć się chocby samym pobytem i darmowymi rozrywkami, niż jakbyś miała zapieprzać przy kozach w Norwegii co wcale by Ci się nie podobało -
Re: Wyjazd jako au-pair, by opłacic studia... :)
cien_wiatru > 06-08-2012, 13:04
Dokładnie tak jak mówią dziewczyny, wyjazd au-pair to nie jest praca zarobkowa a wymiana kulturowa, program, który ma Ci umożliwić poznanie kultury amerykańskiej, podszkolenie jezyka i zobaczenie tych wszystkich pięknych miejsc w Stanach, które zazwyczaj oglądamy w telewizji bądź internecie. Nie widzę sensu lecieć za ocean tylko po to, by zajmować się dziećmi i siedzieć w domu oszczędzając każdy grosz, jasne, że to możliwe, ale czy to ma sens? Jeśli chcesz oszczędzać na studia to równie dobrze możesz pojechać za granice do pracy gdzieś w Europie i w 2 miesiące masz zarobione na rok studiów. A moim zdaniem rok w Stanach jako au-pair to czas, kiedy nie ma co żałować gorsza tylko zwiedzać, poznawać, latać gdzie się tylko da, żeby potem nie mieć poczucia zmarnowanego roku...