-
-
Re: Introduce yourself czyli kilka slow o nas : )
Olesya94 > 11-09-2013, 17:16
no więc teraz moja kolej ;-) Mam na imię Ola i mam prawie 19 lat. W połowie września będe au pair we Francji przez rok. Będe się zajmować trójką dzieci 2 chłopców i dziewczynka.
Pozdrawiam wszystkie nowalijki :-) -
Re: Introduce yourself czyli kilka slow o nas : )
Agnieszka > 19-10-2013, 20:08
Witam wszystkich
Jestem nowa i chciałam się przywitać, choć od dłuższego czasu tu zaglądam.
uzupełniłam au pair room i od wczoraj czekam na jego aktywację ze strony APC.
Chciałabym wyjechać w styczniu i mam nadzieję że się uda. -
Re: Introduce yourself czyli kilka slow o nas : )
alniac > 03-11-2013, 14:15
O, nie zauważyłam nawet tego tematu (:
Jestem Ala, mieszkam 50 km od Łodzi. Obecnie przechodzę przez kamieniołomy zwane częściej po prostu klasą maturalną. O wylocie do Stanów marzę chyba od początku gimnazjum. Au Pair wałkuję od... roku? Jakoś tak będzie. Byłam w lutym (albo w kwietniu, jejku, nie pamiętam, bo małe zamieszanie było z moją obecnością) na spotkaniu informacyjnym w Cultural Care.
Dlaczego CC? W sumie nie wiem, ale jak mówiłam - już od kilku lat męczy mnie to, że chcę wylecieć do Stanów. I póki nie wpadłam na pomysł Au Pair, myślałam o kursie językowym w wakacje. Pomysł poroniony, bo kompletnie horrendalne ceny, ale stąd znalazłam EF. A że CC podlega pod EF, takim właśnie sposobem znalazłam tą agencję. Znam dwie dziewczyny - jedna była w Stanach z CC, druga właśnie tam jest. Obie są zadowolone, cały proces przebiegł bezproblemowo. Koszta? Jak dla mnie to i tak super tanio jak na wyjazd ponadroczny za ocean. Kwestia tysiąca, przynajmniej mi, nie robi aż tak bolesnej różnicy. O innych agencjach wiem mało lub w ogóle. O CC wiem dużo i nie słyszałam narzekań (prócz tych wyczytanych na forum oczywiście). Zamierzam jeszcze poczytać trochę o innych, ale czekam jednocześnie na 16 listopada i kolejne spotkanie w Łodzi. To będzie już to ostateczne, wymagane przed wylotem. No i chyba zacznę swój cały proces aplikacjiNie mogę się doczekać.
Czasem piszę na temat Au Pair na moim blogu - http://www.alniac.blogspot.com. Pewnie z czasem, w miarę "wdrażania się" w procedurę Au Pair będzie ich więcej. -
Re: Introduce yourself czyli kilka slow o nas : )
InspektorGadżet > 09-11-2013, 14:53
Ja nazywam się Agata, również jestem w klasie maturalnej i marzę o byciu au pair w UK, potem w USA. Niestety moi rodzice nie traktują tego poważnie i nie chcą nawet słyszeć o tym,że nie pójdę po liceum na studia ale też przez fakt,że dużo czasu czytam o au pair to matury nie zdam,bo się nie uczę tylko interesuję nie tym co trzebaNie wierzą,że poradzę sobię z językiem,bo jestem nieśmiała i na pewno nie będę potrafiła zająć się dziećmi - wsparcia w nich nie mam ale wierzę w siebie i przez to,że nie mam na kogo liczyć mam większą motywajcę i chcę im udowodnić,że się mylili. Pełnoletnia już jestem więc jeśli będę pewna swojej decyzji to rozpocznę proces starania się o bycie au pair w UK, mam sporo stresu z tym,że nie mam i nie chcę robić prawa jazdy,bo nie widzę siebie za kierownicą ale uwielbiam przemieszczać się pieszo i komunikacją miejską -
Re: Introduce yourself czyli kilka slow o nas : )
evvve01 > 09-11-2013, 17:29
InspektorGadżet napisał(a):Ja nazywam się Agata, również jestem w klasie maturalnej i marzę o byciu au pair w UK, potem w USA. Niestety moi rodzice nie traktują tego poważnie i nie chcą nawet słyszeć o tym,że nie pójdę po liceum na studia ale też przez fakt,że dużo czasu czytam o au pair to matury nie zdam,bo się nie uczę tylko interesuję nie tym co trzeba
jakbym czytała siebie rok temu...Nie wierzą,że poradzę sobię z językiem,bo jestem nieśmiała i na pewno nie będę potrafiła zająć się dziećmi - wsparcia w nich nie mam ale wierzę w siebie i przez to,że nie mam na kogo liczyć mam większą motywajcę i chcę im udowodnić,że się mylili. Pełnoletnia już jestem więc jeśli będę pewna swojej decyzji to rozpocznę proces starania się o bycie au pair w UK, mam sporo stresu z tym,że nie mam i nie chcę robić prawa jazdy,bo nie widzę siebie za kierownicą ale uwielbiam przemieszczać się pieszo i komunikacją miejską
Moja rada : poważnie to przemyśl... i odpwiedz sobie na pytanie : Czy lubisz zajmowac się dziecmi czy jestes raczej typem introwertyka . -
Re: Introduce yourself czyli kilka slow o nas : )
yamisouls > 09-11-2013, 19:22
evvve01 napisał(a):jakbym czytała siebie rok temu...
Moja rada : poważnie to przemyśl... i odpwiedz sobie na pytanie : Czy lubisz zajmowac się dziecmi czy jestes raczej typem introwertyka .
To się raczej nie wykluczaja jestem typem introwertyka a dziećmi bardzo lubię się zajmować. Ale zgadzam się z Tobą decyzja wyjazdu powinna być dokładnie przemyślana i trzeba być w 100% zdecydowanym -
Re: Introduce yourself czyli kilka slow o nas : )
InspektorGadżet > 09-11-2013, 20:11
Mam częsty kontakt z dziećmi, dzieciaki mnie lubią i to działa w drugą stronę - też lubię z nimi spędzać czasW mojej rodzinie dzieci mam sporo głównie takich 2-4 letnich no i starszych - ponad 10letnich, nawet w domu mam osobistego 1,5letniego siostrzeńca,z którym mam codzienny kontakt i serio - nie nudzi mnie przebywanie z nim, a nawet to,że jest inteligentnym dzieciakiem intryguje i ciekawi aż mnie garnie do obserwowania go podczas zabawy czy wykonywania różnych czynności.
Problem w tym,że mam troje starszego rodzeństwa, między nami jest 6,7 i 8lat różnicy - wydaje mi się,że to dlatego ciągle jestem traktowana przez wszystkich jak dziecko,bo jestem najmłodsza no i przyznam szczerze rozpieszczona przez rodziców - co chciałam to miałam, nigdy nikt na mnie nie krzyczał, nie miałam okazji jeszcze podjąć się żadnej pracy i udowodnić,że potrafię sobie sama na coś zapracować
Dla mnie to jest problem zwłaszcza teraz,bo mimo,że w domu lubię coś ugotować czy posprzątać ale sama z własnej woli,nie pod presją - jednak jak przyjdzie co do czego to i tak mówią,że nic nie umiem/nic nie robię.
Nawet podczas zeszłorocznych rodzinnych wakacji za granicą nie dali mi tak naprawdę ani razu dojść do słowa, chciałam coś powiedzieć, zająkałam się w trakcie, kiwałam głową w celu potwierdzenia,że rozumiem to już mnie ktoś wyręczał i dopowiadał, a potem jednogłośnie stwierdzili,że po tylu latach nauki myśleli,że umiem się dogadać i po co było tyle czasu ładować w to pieniądze skoro sobie nie radzę?
Do Anglii ciągnie mnie od zawsze,Londyn uwielbiam - wszyscy o tym dobrze wiedzą, nawet w moim pokoju większość dodatków to te z motywem Londynu, naprawdę z moich maturalnych przedmiotów do angielskiego staram się przykładać najbardziej (rozszerzonego, nie podstawy), nie mam pomysłu na studia, rodzice wywierają na mnie presje,że jeśli nie dostanę się do Warszawy to mogę zapomnieć o wszystkim,ale ja nigdy nie byłam i nie będę prymusem, udaje mi się w sumie fartem dostawać odpowiednie oceny w szkole,żeby zdać semestr,bo nie lubię i nie potrafię się uczyć więc jestem pewna,że taki wyjazd zrobiłby mi dobrze, może po roku wróciłabym i kontynuowała edukację, jednak na pewno nauczyłabym się życia na własny rachunek,oszczędzania,planowania i otworzyła bardziej na ludzi i nowe rzeczy?
Przepraszam,że się rozpisałam ale w sumie to nie mam się komu wygadać (tylko psu ale ten wraz tylko słucha,nie pomaga, a i będzie miał żal,że chcę go zostawić)
No i przykro mi jest najbardziej przez to,że podczas takiego wyjazdu, przed i w trakcie potrzebne jest wsparcie rodziny, a mi takiego może zabraknąć, co potem jak będę chciała wrócić a oni powiedzią "a nie mówiliśmy?", nie jestem typem osoby,która z podkulonym ogonem wróci tam gdzie jej nie chcą. Generalnie nie jest tak,że mnie w domu traktują jak piąte koło u wozu ale raczej nie traktują poważnie moich pomysłów, mogą się zgodzić tak dla świętego spokoju a nie dlatego,że są pewni,że i moja decyzja jest przemyślana - a jest, od 6lat czekam na wymarzonego szczeniaka - w końcu się zgodzili ale plany postanowiłam na razie przesunąć,żeby nie pokrzyżowało mi to ewentualnego wyjazdu jeśli dojdzie do skutku, o tym trąbię już od 1,5roku kiedy dostałam pocztą ulotki z APiA ale jeśli wspominałam o USA to tylko pukali się w czoło, bo dla nich USA to raczej coś więcej niż niemożliwego -
Re: Introduce yourself czyli kilka slow o nas : )
Aneta8989 > 11-11-2013, 15:30
Hey! Nazywam sie Aneta, mam 24 lata i obecnie szukam rodzinki w Finlandii. Jako, ze nie lubie duzo o sobie pisac dodam tylko, ze jestem zielona jesli chodzi o bycie operka, no ale jak to mówia raz sie zyje.
Pozdrawiam -
Re: Introduce yourself czyli kilka slow o nas : )
happy_ewe > 13-11-2013, 11:36
Hej,
ja już wkrótce rozpocznę swoje operowanie w Irlandii, cieszę się bardzo, bo jest to moje marzenie od kilku lat i wreszcie to realizuję, choć czekało z 5 lat na jego spełnienie. A tak o sobie to skończyłam już studia w PL i czas zrobić coś szalonego i wyczekiwanego w tym swoim życiu